• Na 67 radiowozów w Komendzie Miejskiej Policji w Bytomiu 22 ma być niezdolnych do jazdy
  • Niektóre samochody na naprawę czekają ponad rok
  • Zużycie pojazdów służących w jednostkach policji jest wysokie i wynika zarówno z intensywnego użytkowania, jak i licznych kolizji
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

"Fiat Ducato, awaria silnika, niesprawny od 14 maja 2021, Opel Astra – awaria przekładni kierowniczej, niesprawny od 15 listopada 2021, Kia Ceed -– awaria układu zapłonowego od 30 listopada 2021. I rekordzistka Kia z awarią układu kierowniczego i przedniego zawieszenia, niesprawna od 17 stycznia 2021 r." – wylicza w rozmowie z Interią Mirosław Soboń, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Funkcjonariuszy i Pracowników Policji.

Zdaniem Sobonia jedna trzecia samochodów, jakimi jeżdżą, a raczej powinni jeździć bytomscy funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji, pozostaje niesprawna i zaniedbana. Radiowozy mają się dzielić na takie, którymi lepiej nikogo nie ścigać i takie, które się do tego nadają. Co do funkcjonariuszy, to, zamiast jeździć, z powodu braku samochodów pełnią służbę pieszo, a w razie potrzeby wzywają patrole z innych jednostek. "Bywa, że trzeba pobiec na interwencję, jak jest gdzieś blisko. Parę lat temu mieliśmy włamanie do mieszkania, samochodu nie było i czterech policjantów ruszyło biegiem do tego domu, na szczęście nie było to daleko" (cyt. za interia.pl).

Flota radiowozów się zmniejsza, może ktoś poratuje samochodem?

Stan floty KMP w Bytomiu na koniec stycznia 2022: 45 pojazdów sprawnych, 18 zepsutych i cztery "przygotowane do zdjęcia ze stanu" (czyli tak zepsute lub zużyte, że nie ma co naprawiać). To by się zgadzało: 15 kwietnia bytomska komenda informuje, że ma już tylko 64 pojazdy, w tym dwa motocykle. To oznacza, że z wycofano ze służby już trzy z czterech pojazdów niedawno jeszcze "przygotowanych do zdjęcia ze stanu".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Te najświeższe dane pochodzą z oświadczenia, jakie na swoich stronach zamieściła bytomska Komenda Miejska Policji. Dowiadujemy się z niego, dlaczego jest tak ciężko: "Radiowozy policyjne, tak jak i każdy inny sprzęt, który na co dzień służy policjantom podczas służby, z biegiem czasu ulega awariom oraz zużyciu. Należy uświadomić sobie, że pojazdy służbowe są użytkowane dużo intensywniej, niż przeciętny prywatny samochód. Dodatkowo radiowozy, jak wszystkie inne pojazdy, narażone są na kolizje."

A skąd komenda bierze samochody? Jednym ze źródeł środków na zakup nowych pojazdów jest Skarb Państwa, a drugim – samorządy, które wolą wspierać jednostki Policji z własnych środków, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców. KMP w Bytomiu przyznaje, że "w ciągu ostatnich czterech lat samorząd gminy przekazał środki finansowe na zakup siedmiu pojazdów oraz innego sprzętu, stanowiącego wyposażenie komendy". Jednocześnie policja oficjalnie chciałaby przekazać wiadomość dla związków zawodowych, które krytykują stan parku samochodowego: "Komendant Miejski Policji w Bytomiu starał się również zachęcić, a nie "zadaniować" związki zawodowe do współpracy w działaniach na rzecz bytomskich policjantów, co jest jednym z celów działania tych związków". Związkowcy rozumieją to tak, że – zdaniem komendanta – powinny zająć się szukaniem sponsorów. Albo przynajmniej nie krytykować.

KMP w Bytomiu: informacje nie są rzetelne, nie macie dowodów!

"W nawiązaniu do artykułu, który ukazał się na jednym z portali informacyjnych, dotyczącego jakości taboru pojazdów służbowych w Komendzie Miejskiej Policji w Bytomiu informujemy, że przedstawione w nim informacje nie przedstawiają rzetelnego obrazu całości".

Po pierwsze – wyjaśnia komenda w Bytomiu – twierdzenie, że pojazdy służbowe, które zostały dopuszczone do ruchu i przeszły przegląd techniczny są niesprawne, jest nieprawdziwe i niepoparte żadnymi dowodami. Te pojazdy, którymi policjanci jeżdżą, są sprawne i już! Czyli to nieprawda, że wycieraczki wymienia się w nich, gdy już metal szoruje o szybę.

"Z jednego z furgonów wypadają ciągle drzwi. Są naprawiane i za chwilę podczas pakowania sprzętu znowu wypadają. Co się dzieje dalej? Dostajemy nowe auto? To jest skutecznie naprawione? Nie. Jest zakaz otwierania tych drzwi" (cyt. za Interia.pl).

Ale przede wszystkim policjanci, którzy donoszą dziennikarzom, mylą się zasadniczo w kwestii dostępu do samochodów, który nie należy im się tak, jak by tego oczekiwali. Otóż KMP wyjaśnia, że "służba patrolowa prowadzona jest przede wszystkim w patrolach pieszych, a radiowóz służy do przemieszczania się w określony rejon zagrożenia".

Czyli to, że policjanci chodzą pieszo, jest normą – nadużywanie radiowozów służbowych – wręcz przeciwnie!

Podzielne radiowozy, czyli niektóre "jednym kołem w naprawie"

"W marcu 2022 roku 16,6 proc. z 62 pojazdów taboru samochodowego bytomskiego garnizonu było w naprawie z powodu awarii, a pięć radiowozów uległo dodatkowo uszkodzeniom w wyniku kolizji" – dowiadujemy się z oświadczenia KMP w Bytomiu. 16,6 proc. z 62 to by wychodziło, że w naprawie znajdują się niecałe 10,3 pojazdów... Dodajmy do tego pięć rozbitych – wychodzi, że niesprawnych jest 15,3 radiowozów. To dziwne.

Pozostaje wierzyć w zapewnienia KMP w Bytomiu, iż wyjazdy policjantów na interwencje, a co za tym idzie bezpieczeństwo mieszkańców, nie są zagrożone, a "czas reakcji, czyli dojazdu na interwencję, w bytomskiej jednostce w kwietniu 2022 r. wyniósł średnio 8,36 minuty". To cieszy.