{player}1266376744479.flv{/player}
Dodatkowe konie to niejedyna zaleta hybrydowego Porsche. Dzięki takiemu rozwiązaniu auto ma napęd na obie osie, co doskonale wpływa na trakcję, jest też oszczędniejsze.
Jednak najważniejszy z punktu widzenia firmy wydaje się fakt, że podczas wyścigu GT3 R będzie dostarczać inżynierom z Zuffenhausen informacji o tym, jak magazynujące energię koło zamachowe radzi sobie jako zastępca klasycznych, chemicznych akumulatorów i w którym kierunku powinny pójść prace nad rozwinięciem wynalazku także dla seryjnych samochodów. W obecnej formie trudno sobie wyobrazić, by system mógł znaleźć zastosowanie w pojazdach do codziennej eksploatacji – urządzenie osiąga pełną wydajność przy częstym i mocnym hamowaniu oraz ekstremalnym przyspieszaniu (tryb torowego wyścigu), poza tym zajmuje prawie całą przestrzeń przeznaczoną dla pasażera siedzącego z przodu. Wymaga też wydajnego chłodzenia, a używane w nim wysokie napięcie – skomplikowanych układów sterowania i bezpieczeństwa.
Trwają już prace nad rozwinięciem tego systemu i zastosowaniem go w Panamerze. Czy napędowi Porsche uda się zrewolucjonizować elektryczno-spalinowe pojazdy?