Po taki pojazd sięgnął Maciej Stańco, którego Saleen pojechał do Dubaju na mistrzostwa FIA GT. Podobnym modelem 911 GT3 Cup w Grand Prix Polski startował również Andrzej Mancin. Czwartym Porsche obok 911 GT2 Rafała Janusa było 996 GT3 RS dawno nieoglądanego w wyścigach na naszych torach Andrzeja Dziurki.W kwalifikacjach do Grand Prix Polski pierwszą pozycję startową wywalczył Dziurka. Postanowił on jednak nie jechać w tych wyścigach, aby nie przeszkadzać kolegom w walce o tytuł i nie odbierać im punktów. Pierwszy bieg zakończył się zwycięstwem Macieja Stańcy. Drugi był Tomasz Wywiał w Audi A4 Turbo Quattro, a trzeci Rafał Janus. W następnym wyścigu znów tryumfował Stańco, tym razem przed Janusem. Trzecią pozycję wywalczył Andrzej Mancin. To nie był jeszcze koniec emocji w tej kategorii. Gdy skończyły się na torze, rozpoczęły się przy zielonym stoliku.Dość dziwną decyzję podjęła komisja wyścigowa w sprawie regulaminu klasy Grand Prix Polski. Postanowiono na wniosek kilku kierowców domagających się anulowania rundy w Brnie, gdzie niedopuszczono ich do zawodów (u Czechów trzeba mieć katalizatory), zmienić zasady rozliczania punktów w klasyfikacji generalnej sezonu. Zamiast dwóch najgorszych wyników odejmuje się teraz trzy.Kto jest mistrzem, Stańco czy Wywiał, kto jest trzeci, Janus czy Mancin? Ostateczną decyzję po odwołaniu zainteresowanych kierowców podejmie Główna Komisja Sportu Samochodowego.Sezon na torach zakończony, teraz ruch należy do PZM. Kto w końcu zostanie mistrzem klasy Grand Prix Polski?Czy takie działanie ma pomóc rozwojowi wyścigów samochodowych w Polsce, które i tak od kilku sezonów znajdują się w głębokim kryzysie. Można było wcześniej zrezygnować z wyjazdu do Brna, a nie narażać zawodników na dodatkowe koszty i karać ich teraz odbieraniem punktów.Podczas trzygodzinnego wyścigu długodystansowego od startu do mety prowadzili Andrzej Dziurka i Wojciech Dobrzański. Ta para zapowiada powrót na krajowe trasy w przyszłym sezonie. Teraz na torze Poznań w ciągu trzech godzin przejechali 102 okrążenia. Dwa mniej pokonali Tomasz Wywiał i Tadeusz Myszkier, a 6 do zwycięzców zabrakło Andrzejowi Mancinowi i Marcinowi Biernackiemu zmieniającym się za kierownicą Alfy Romeo 147 GTA Cup. Ta załoga to najwięksi pechowcy mistrzostw Polski w wyścigach długodystansowych. Gdyby nie jednorazowy start Dziurki i Dobrzańskiego, to właśnie Mancin i Biernacki sięgnęliby po tytuł, a tak zabrakło im dwóch punktów do Stańcy i Janusa, którzy w Poznaniu odpadli w 69. okrążeniu po urwaniu się półosi w ich Porsche. W tym momencie zajmowali trzecią pozycję.W Formule Super Sport najszybszy okazał się Michał Gil, który wyprzedził Wojciecha Jankowskiego i Hieronima Kochańskiego. Dla 32-letniego kielczanina jest to już czwarty, a trzeci z rzędu tytuł mistrza Polski w tej kategorii.Wyścig klasy N-1150 w Poznaniu wygrał Miłosz Majewski, a wśród podobnych pojazdów tylko grupy A tryumfował Paweł Hildebrański.
Porsche w Poznaniu
W Poznaniu, gdzie miały decydować się tytuły mistrzowskie, kilku kierowców ściągnęło nowe, mocniejsze pojazdy. Szczególną popularnością cieszyły się Porsche.