Na olimpijskim Telstra Stadium w Sydney w grupie 24 żużlowców wystartowało aż siedmiu Australijczyków. Czterech z nich to znani, stali uczestnicy serii - Ryan Sullivan, Jason Crump, Leigh Adams i Todd Wiltshire. Jason Lyons i Mick Poole zgodnie z regulaminem mistrzostw otrzymali tzw. dzikie karty, a Steve Johnston zastąpił kontuzjowanego Grzegorza Walaska. Sprawa tytułu mistrzowskiego na sezon 2002 została rozstrzygnięta wcześniej, przed zawodami w Australii. Mistrzem świata po turnieju w duńskim Vojens już po raz piąty w swej karierze został Szwed Tony Rickardsson. W Sydney walczono przede wszystkim o tytuł wicemistrzowski. Pozycję za szwedzkim żużlowcem w klasyfikacji serii zajmowali Ryan Sullivan (147 punktów) i Jason Crump (144 punkty). Nieco mniejsze szanse miał jeszcze trzeci z zawodników australijskich Leigh Adams (122 punkty). Do finałowej rozgrywki wszedł jednak tylko jeden z nich - Jason Crump i to on ostatecznie zajął drugie miejsce w klasyfikacji końcowej za Rickardssonem. Grand Prix Australii zakończyło się sukcesem Amerykanina Grega Hancocka. Drugi w finale był Brytyjczyk Scott Nicholls, trzeci wspomniany wcześniej Jason Crump, a czwarty Norweg Rune Holta. Mistrz świata Tony Rickardsson swój start w Australii zakończył w fazie zasadniczej turnieju. Jak mówił po zawodach, był dostatecznie skoncentrowany, jednak zabrakło mu nieco dynamiki. No cóż, mógł sobie chyba na to pozwolić. To przecież jego piąty tytuł. Do osiągnięcia legendarnego Ivana Maugera, obecnego na turnieju w Sydney, Szwedowi brakuje już tylko jednego zwycięstwa. Po raz kolejny udowodnił swój ogromny talent młody, czeski zawodnik, aktualny mistrz świata juniorów, Lukas Dryml. Po wygraniu czterech wyścigów bez kłopotów dostał się do półfinału. Tam jednak pojechał zbyt agresywnie i zderzył się z Mikaelem Karlssonem. Po tym zdarzeniu Czech został wykluczony z wyścigu i awans do finału stał się niemożliwy. Zaskakująco dobrze jeździł także Słoweniec Matej Ferjan. W punktacji turnieju zajął on 13 miejsce, lepsze niż dwójka naszych reprezentantów. Polacy w Sydney wypadli poniżej oczekiwań. Krzysztof Cegielski odpadł już w fazie wstępnej Grand Prix, a w zasadniczej z turniejem pożegnali się Sebastian Ułamek oraz Tomasz Gollob. Najbliżej finałowej części zawodów był nasz ostatnio najbardziej utytułowany żużlowiec. Niestety, Gollob odpadł w walce po dość dramatycznym rozstrzygnięciu. W 22. wyścigu Tomek niemal przez cały czas jechał na drugiej pozycji za Mikaelem Karlssonem. Na ostatnim wirażu zbliżył się do niego Rune Holta i na metę obaj zawodnicy wpadli niemal równocześnie. Sędzia zawodów po przejrzeniu nagrań filmowych oznajmił swą decyzję - szybszy był Norweg. Po tym wyścigu Polak nie krył swej wściekłości, uważał bowiem, że to on minimalnie wcześnej przejechał linię mety. Na tym biegu zakończył się udział naszych żużlowców w mistrzostwach świata 2002. Awans do półfinałów Mikaela Karlssona oznaczał dla Golloba spadek na szóste miejsce w klasyfikacji serii Grand Prix. Czarę goryczy dopełnił potem jeszcze Greg Hancock. Jego zwycięstwo w turnieju spowodowało przesunięcie Tomka o jeszcze jedno miejsce niżej.Grand Prix Australii: 1. Greg Hancock, 2. Scott Nicholls, 3. Jason Crump, 9. Tomasz Gollob.
Powrót do korzeni
Pierwsze zawody żużlowe rozegrano przed 79 laty w Hunter Valley w Australii jako jedną z atrakcji lokalnego festynu. Teraz żużel powrócił do swej ojczyzny jako finałowy turniej mistrzowskiej serii Grand Prix.