Oczywiście, jeśli cena zostanie skalkulowana na właściwym poziomie.C3 podążyło tą drogą. Podobieństwo do 2 CV nasuwa się samo. Jednak jeśli dobrze przyjrzeć się autu, widać też wyraźnie wpływ kompaktowego minivana Xsary Picasso - takiego wrażenia nie możemy się pozbyć, patrząc na C3 od tyłu. Sympatyczny przód z "uśmiechniętą" atrapą chłodnicy i wysoko umiesz-czonymi reflektorami robi szczególnie dobre wrażenie. W środku elementy, które w tej klasie aut były do niedawna nieznane: ustawiana w dwóch płaszczyznach kolumna kierownicza, fotel kierowcy z możliwością regulacji wysokości. Wybór opcji jest także imponujący: skórzana tapicerka, radioodtwarzacz CD ze zmieniarką i sterowaniem w kierownicy, czujnik parkowania. Dzięki wysokiej pozycji kierowca ma świetną widoczność. Wnętrze jest zaprojektowane zgodnie z obowiązującymi trendami z wyraźnymi wpływami minivanów. Świadczy o tym choćby duża ilość schowków (w desce rozdzielczej po stronie pasażera są dwa o pojemności 5 i 7 litrów), w których można przewozić wiele drobiazgów. Pasażerowie z tyłu mają do dyspozycji małe stoliki z wycięciem na kubek, przy bagażniku i z przodu przy lewarku zmiany biegów zamontowano gniazda 12V. Przednie fotele mają podłokietniki. Deska rozdzielcza jest ergonomiczna - wszystkie przełączniki znajdują się w zasięgu ręki. Krytykę może budzić jedynie sam zestaw zegarów - mała wskazówka obrotomierza jest prawie niewidoczna. Skala w wersji benzynowej i w dieslu nie różni się też podziałką, co może dezorientować niedoświadczonych kierowców. Zestaw wskaźników wyposażono w funkcję Black Panel - kierowca ma możliwość przyciemnienia podświetlania. W zasadzie mamy tylko dwa zastrzeżenia do wnętrza najnowszego CitroĎna - jakość plastików użytych do wykończenia i ilość miejsca dla pasażerów z tyłu. Twarde szaroczarne tworzywa psują trochę ogólne bardzo dobre wrażenie. O przytulność wnętrza dbają za to spokojne barwy welurowych obić tapicerskich. Nawet najwyższe osoby bez problemu znajdą wygodną pozycję z przodu. Duża ilość miejsca nad głową i możliwość regulacji fotela i kierownicy bardzo to ułatwiają. Z tyłu najwygodniej będzie z pewnością dzieciom. Wszyscy pasażerowie mają trzypunktowe pasy i zagłówki. Ciekawie rozwiązano też bagażnik. Podwójna podłoga powoduje, że po rozłożeniu oparć tylnych siedzeń utworzona powierzchnia jest równa. Bagażnik jest wtedy sporo płytszy, ale pod powstałą w ten sposób przestrzenią znajduje się mnóstwo miejsca na umieszczenie mniejszych przedmiotów, bez obawy, że podczas podróży będą one wielokrotnie "przelewały" się z miejsca na miejsce.Zapalamy motor i ruszamy w drogę. Do wyboru zaoferowano 4 silniki (jednostka 1.4 będzie mogła być także wyposażona w automatyczną skrzynię przekładniową z możliwością sekwencyjnej zmiany biegów). Podczas pierwszych jazd testowych mieliśmy okazję sprawdzić dwa z nich: 1.6 16V i 1.4 HDi. Wrażenia z jazdy dieslem powstałym we współpracy PSA z Fordem były bardzo korzystne. Małe C3 z 68-konnym silnikiem z doładowaniem jest bardzo dynamiczne. Nie przekłada się to może na wyniki w sprincie do "setki" (15,4 s), ale ogólne odczucia są bardzo dobre. Dzieje się to głównie za sprawą dużej elastyczności (maksymalny moment obrotowy jest nieznacznie wyższy niż w 1.6, ale już od 1750 obr./min). Dopiero wypad na autostradę ujawnił słabość diesla - powyżej 130 km/h w kabinie robi się głośno i samochód rozpędza się dość opieszale do maksymalnych 165 km/h. Tu "pazurki" pokazuje najmocniejszy, 110-konny silnik benzynowy. Auto rozpędza się aż do 192 km/h, a 100 km/h osiąga już w 10,7 sekundy - nie najgorzej jak na pojazd, który nie ma wyraźnego sportowego zacięcia. Podczas jazd miejskich spalanie wynosi około 8,6 l/100 km (dane producenta). Silnik Diesla będzie znacznie bardziej oszczędny - w mieście 5,1 litra, a średnio nawet 4,2 l/100 km! W przyszłości silnik HDi otrzyma 16-zaworową głowicę, co pozwoli na rozwijanie mocy 90 KM (dokładnie tyle, ile wynosi moc silnika 2.0 HDi).Niezłe osiągi wymuszają odpowiednie zestrojenie zawieszenia. Gdzie ta miękkość znana ze starszych modeli CitroĎna? C3 stoi na tym samym poziomie co liderzy klasy - VW Polo czy Fiat Punto - sprężyście, ale nie do przesady. Do wnętrza nie docierają odgłosy pracującego zawieszenia. Wyrazy uznania. Na początku mieliśmy wrażenie, że auto mocno przechyla się na zakrętach. Po kilku kilometrach okazało się, że to nie układ jezdny jest odpowiedzialny za takie odczucia. Powód to słabe trzymanie boczne przednich siedzeń. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że fotele są ukształtowane prawidłowo. Przyczyna leży gdzie indziej - oparcia są po prostu zbyt wąskie. W wersji ze skórzaną tapicerką brak podparcia jest jeszcze bardziej dotkliwy. C3 to dopiero początek. Platforma (o oznaczeniu 1), na której powstało auto, ma być podstawą do budowy następcy Saxo - C2 (przewidywany debiut w 2003 roku) oraz dla Pluriela - samochodu łączącego możliwości "osobówki", kabrioletu i pikapa. Wyposażenie samochodu daje mu dobrą pozycję w walce w swojej klasie. Auto może mieć 4 poduszki powietrzne (kurtyny będą dostępne w późniejszym czasie), ABS jest wyposażony w system awaryjnego wspomagania sił hamowania. W zależności od wersji i silnika pojazd może być doposażony w elektroniczny sytem kontroli toru jazdy ESP i kontrolę trakcji ASR. Nad komfortem podróżowania czuwa automatyczna klimatyzacja. Do ideału zabrakło jedynie komputera pokładowego wskazującego zużycie paliwa, zasięg i temu podobne przydatne kierowcy informacje. Samochód wejdzie do sprzedaży na polskim rynku na początku maja. Niestety, nie wiadomo dokładnie, ile będzie kosztował. Nieoficjalnie mówi się o kwocie w granicach 35-40 tys. złotych. Za wcześnie także na jakiekolwiek dywagacje odnośnie wyposażenia na naszym rynku.
Galeria zdjęć
Powrót do starych tradycji
Powrót do starych tradycji
Powrót do starych tradycji
Powrót do starych tradycji