Obaj finaliści przemierzali bieszczadzkie bezdroża za kierownicą Jeepa Wranglera (udostępnionego przez sponsora konkursu) wraz z innymi uczestnikami rajdu. Samochody poruszały się w kolumnach, otwierały i zamykały je pojazdy wyposażone w specjalny osprzęt niezbędny do wyciągania z nieprzejezdnych fragmentów trasy. Każdą z grup prowadzili leśniczy, którzy zadbali o to, aby na skutek przejazdu samochodów nie ucierpiała przyroda. Przy okazji opowiadali nie tylko o gatunkach drzew, ale również o historii i ciekawostkach dotyczących regionu. Nasi Czytelnicy dzielnie radzili sobie na trasie. Kilkakrotne wyciąganie samochodów z błota, przejazdy przez San oraz zalesione trawersy nie stanowiły dla nich problemu. "Dzięki tej akcji off-road i marka Jeep zyskały nowych miłośników" - stwierdzili. Natomiast zwycięzca konkursu, Sławomir Cypel, w grudniu weźmie udział w rajdzie Jeepana pustyni w Egipcie. Obszerna relacja z rajdu w Bieszczadach na: www.autotraper.com.pl.
Powrót w Bieszczady
Rajd odbył się na terenie gminy Lutowiska w Bieszczadach. Udział w nim był nagrodą za zajęcie drugiego i trzeciego miejsca w konkursie Mistrz 4x4.
