Logo
WiadomościAktualnościPożegnanie z Formułą 1

Pożegnanie z Formułą 1

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Gdy w 1989 roku pojawił się w Formule 1, mówiło się o nim tak jak teraz o Juanie Pablo Montoi. Wielu obserwatorów uważało go za wielką przyszłą gwiazdę.

Za Jeanem Alesim stały już spore sukcesy - wygranie francuskiej Formuły 3 i europejskich mistrzostw Formuły 3000. Wyniki zdawały się potwierdzać te opinie. W swym pierwszym starcie na torze Paul Ricard Jean zajął czwarte miejsce. Na początku lat dziewięćdziesiątych Alesi był rewelacją. W roku 1990 prowadził wyścig w Phoenix do połowy dystansu. Ostatecznie po zaciętej walce uległ tylko Ayrtonowi Sennie. W następnym sezonie, mimo że spodziewano się, iż trafi do zespołu Williams-Renault, Francuz podpisał kontrakt z Ferrari.We włoskim zespole czuł się jak u siebie w domu. Urodził się co prawda w Awinionie, ale mówił "Moi rodzice są Sycylijczykami i ja czuję się jak Sycylijczyk". Do szesnastego roku życia nazywany był Giovanni. Dopiero później mówiono do niego Jean.W Ferrari Alesi jeździł u boku Alaina Prosta. Dużo skorzystał z nauk swego bardziej doświadczonego kolegi. Po odejściu Prosta przed sezonem 1993 przez kilka najbliższych lat partnerem Jeana został Gerhard Berger.W startach w Ferrari brakowało tylko jednego - zwycięstwa. W końcu Alesi wygrał swe pierwsze Grand Prix w Kanadzie na torze Gillesa Villeneuve'a. W dodatku Ferrari Francuza jechało z legendarnym numerem 27, z którym każdy kibic włoskiego zespołu kojarzy tragicznie zmarłego Gillesa Villeneuve'a. Było to 11 czerwca 1995 roku w 31. urodziny Jeana.W sezonie 1996 wraz z Gerhardem Bergerem Alesi przeszedł do Benettona. Było to po zdobyciu przez Michaela Schumachera tytułu mistrzowskiego i nowi kierowcy bardzo liczyli na kolejne zwycięstwa. Jean jeszcze nieraz stawał na stopnich podium, ale już nie na tym najwyższym. Po Benettonie był jeszcze Sauber, potem Prost i na koniec zespół Eddiego Jordana, dla którego w 1989 roku zdobył mistrzostwo Formuły 3000.Jean Alesi po dwunastu latach i 201 wyścigach Grand Prix opuszcza Formułę 1. Więcej startów od Francuza zaliczyli tylko Riccardo Patrese (256), Gerhard Berger (210), Andrea de Cesaris (208) i Nelson Piquet (205). Niestety, jego pierwsze zwycięstwo okazało się także ostatnim. Na pewno wielu kibiców chciałoby, aby ten sympatyczny kierowca odniósł ich więcej. W nadchodzącym sezonie Jeana Alesiego zobaczymy za kierownicą Mercedesa w wyścigach DTM. "Jestem bardzo szczęśliwy, że dołączę do ekipy Mercedesa w mistrzostwach DTM. To bardzo interesująca seria. Bez elektronicznej pomocy, jaka jest stosowana w Formule 1, samochody DTM są bardziej wymagające, a ja to lubię" - tak o swych przyszłych startach mówił Jean Alesi po testach Mercedesa CLK-DTM na torze w Hockenheim.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: