Logo

Prawie klasyk

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

W materiałach prasowych Audi na temat tego auta można przeczytać o "harmonii przeciwieństw", "grafice przebiegu szczelin drzwiowych" czy "świadomie rozłożonym podziale przestrzennych form". Tego rodzaju poezja marketingowa może świadczyć tylko o jednym: że opisywany pojazd jest czymś wyjątkowym nawet w tak prestiżowej firmie jak Audi.

Prawie klasyk
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Prawie klasyk

Ponieważ jednak teksty reklamowe rzadko kiedy brane są na poważnie, najlepiej auto po prostu obejrzeć. Do dzieła więc!Z całą pewnością stworzone przez Karmanna nadwozie jest swego rodzaju dziełem sztuki. Można się w nim dopatrzeć pokrewieństwa i z najbardziej szlachetnymi limuzynami z Ingolstadt, i z designerskim, sportowym modelem TT - ale podobieństwa te są niezwykle subtelne, auto ma zdecydowanie własny, odrębny charakter. Jest rasowe i eleganckie zarazem, poszczególne detale karoserii rzeczywiście dopracowano perfekcyjnie. Delikatnie rozłożone "limuzynowe" akcenty (chromy, miękko poprowadzone linie boczne i spokojna forma klapy bagażnika) absolutnie nie kłócą się z cechami nawiązującymi do segmentu aut sportowych. Potężne błotniki, z których wyzierają wielkie koła, nisko poprowadzone fartuchy przedniego i tylnego zderzaka, reflektory umieszczone w kloszach tak, by sprawiały wrażenie wyzywającego spojrzenia "spod oka" - taaaak, A4 Cabrio A.D. 2002 jest samochodem z charakterem i to widać od razu.Ale na tym się nie kończy lista dowodów na to, że Audi postanowiło nie tylko po prostu "mieć kabriolet w ofercie". Firma zdecydowała najwyraźniej, że czas nawiązać równorzędną walkę z BMW i Mercedesem także w tej niszy rynkowej. Dlatego swe najnowsze dziecko uzbroiła w argumenty, których znaczenia nie da się przecenić. Po kolei.Naciskamy guzik pilota centralnego zamka (który blokuje także zamek schowka w desce rozdzielczej) i... trzymamy go nieco dłużej. Auto odbiera to jako jednoznaczne polecenie: trzywarstwowy dach zaczyna się chować w bagażniku. Jest to funkcja standardowa, podobnie zresztą jak właściwie wszystko, w co samochód wyposażono. Dopłacić należy tylko za ksenonowe reflektory, radio i wiatrochron. Seryjnie otrzymujemy tu także cztery pełnowartościowe siedzenia. Oczywiście, na tylnej kanapie nie należy się spodziewać komfortu limuzyny, ale zwiększenie rozstawu osi o 10 cm w porównaniu z poprzednikiem mówi samo za siebie. Wszyscy pasażerowie są wzorowo zabezpieczeni. Są tu standardowo cztery poduszki powietrzne (boczne z funkcją ochrony głowy), jest system przeciwkapotażowy oparty na układzie wysuwającym wzmocnienia zza tylnych zagłowków, trzypunktowe pasy wszystkich siedzeń są wyposażone zarówno w napinacze, jak i ograniczniki napięcia, a do dyspozycji kierowcy są stale ABS z EBD i BAS-em, ESP, elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego i ASR. Więcej po prostu by się chyba nie dało upchnąć w jednym samochodzie.Jak przystało na Audi, wszystko to jest bardzo apetycznie "ubrane" - materiały użyte do wykończenia wnętrza po prostu wzorowe, podobnie jak jakość spasowania poszczególnych elementów. Ergonomia perfekcyjna, podobnie jak dopracowanie elementów wiążących się z charakterem auta, a więc choćby foteli, które przy swych naprawdę "dorosłych" rozmiarach oferują doskonałe trzymanie boczne. Nieco inaczej jest z układem jezdnym - tu osiągnięto perfekcję. Podczas spokojnej jazdy niezależnie od rodzaju nawierzchni pasażerów nie opuszcza wrażenie, że podróżują komfortową limuzyną, natomiast każda próba ostrzejszych przyspieszeń czy pokonywania zakrętów na granicy przyczepności przywodzi na myśl tylko charakter sportowy. Ogólnie ocena co najmniej na piątkę.Początkowo samochód wyposażony będzie tylko w dwa silniki V6 o pojemności 2,4 litra (170 KM) lub 3 litrów (220 KM). Później dojdzie jeszcze 1.8 T (160 KM) i 2.5 V6 TDI (155 KM). Oba silniki benzynowe V6 wyposażone są w cztery katalizatory (i tyleż sond lambda), dzięki czemu spełniają normę Euro 4. Co ciekawe, mimo różnic mocy i pojemności spalają tyle samo paliwa - choć większy potrzebuje droższej benzyny 98-oktanowej, mniejszy zadowala się Super (95 okt.). Ceny zaczynają się od 34 300 euro.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: