Logo
WiadomościAktualnościProszę zapakować!

Proszę zapakować!

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Uprzejmie proszę nie stawiać walizek na ziemi przed włożeniem do bagażnika! Torby podróżne należy najpierw przetrzeć czystą, wilgotną szmatką! Takie lub podobne wezwanie do użytkownika powinno się chyba znaleźć na tylnej szybie nowego modelu Mercedesa. Potomek jednego z pierwszych prawdziwych kombi na świecie jest obecnie czymś w rodzaju ruchomej wersji luksusowego salonu.

Proszę zapakować!
Zobacz galerię (2)
Auto Świat
Proszę zapakować!

Najwyższej klasy materiały zdobią tu nie tylko kabinę, ale i przestrzeń bagażową. Bo określenie "bagażnik" wydaje się uwłaczające. Jest tu tak pięknie i szlachetnie, że wielu użytkowników poważnie się zawaha, nim włoży do środka jakikolwiek ładunek - nie wspominając np. o dużym psie.Większy, ale lekkiPonad rok po premierze nowej klasy E (W 211) w marcu 2003 w salonach pojawi się jego odmiana T. Oficjalnie można ją było obejrzeć już w styczniu na salonie w Detroit. W porównaniu z poprzednikiem nowe auto jest o 11 cm dłuższe, a szerokość i rozstaw osi zwiększono po 23 mm. Mercedesowskiemu szefowi designu Peterowi Pfeifferowi udało się nowemu kombi - mimo bardzo już poważnej długości 4,85 m - nadać wyraźnie więcej dynamiki i wysokiej klasy stylistyki niż w modelu poprzednim. Tamten był ciężki i klocowaty, ale i tak sprzedano go aż w 266 tys. egzemplarzy. Nowe kombi, podobnie jak jeżdżąca już od roku limuzyna, ma elektrohydrauliczne hamulce (system SBC), seryjnie montowane dwustopniowe airbagi i napinacze pasów bezpieczeństwa oraz wielkie poduszki kurtynowe. Seryjna jest też automatyczna regulacja poziomowania tylnej osi (znany już od czasów W 123 układ Nivo, ale teraz elektroniczny).Inteligentny transportNowością jest tzw. system Easy-Pack obejmujący różne ułatwienia załadowcze i transportowe. W jego skład wchodzi m.in. asymetrycznie dzielona tylna kanapa, którą kilkoma ruchami można zmienić w płaską podłogę. Za dopłatą otrzymamy hydraulicznie wysuwaną platformę załadowczą, która jest po prostu ruchomą powierzchnią podłogi bagażnika. Dzięki niej można łatwo ładować nawet bardzo ciężkie bagaże, które później automatycznie wylądują na samym "dnie" przestrzeni kufra. Aby użytkownik nowej klasy E-T mógł indywidualnie dostosowywać układ przestrzeni bagażowej, do dyspozycji ma tzw. Fixkit, system siatkowo-wysięgnikowy na szynach i teleskopach, który pozwala na oddzielenie bagażu od kabiny nawet przy częściowym złożeniu tylnej kanapy. Minimalna pojemność tego stechnicyzowanego bagażnika wynosi 690 l, maksymalna 1950 l, a więc jest to ogromna piwnica, na dodatek o wielkiej ładowności wynoszącej 575 kg.Dynamika to nie tylko wygląd zewnętrznyAuto przejmie od początku sprzedaży wszystkie silniki z limuzyny - poza najpotężniejszymi V8, które pojawią się dopiero pod koniec bieżącego lub na początku przyszłego roku. Warto też zwrócić uwagę, że wersja 320 CDI będzie mieć aż 500 Nm.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: