Mercedes 190 jaki jest (był), wie niemal każdy fan motoryzacji. Ale ta wersja jest niemal pod każdym względem wyjątkowa. Przede wszystkim dlatego, że "usprawnienia" pomogły stworzyć z limuzyny uterenowioną wersję auta. Jak donosi carscoop.blogspot.com główne przeróbki objęły obcięcie tyłu pojazdu, podwyższenie zawieszenia i zamontowanie orurowania. Jak przystało na samochód, który ma poradzić sobie w trudnym terenie chroniony jest także spód auta oraz przednie reflektory. Typowe terenówki wożą koło zapasowe na tylnej klapie. Projektant zadbał również o ten szczegół i umieścił koło na orurowaniu montowanym z tyłu. Znawcy Mercedesów dostrzegą zapewne zapożyczone koła z Mercedesa W124 oraz tylne lampy z modelu W140. Całość uzupełnia specjalna farba, którą pokryto nadwozie oraz spojler do złudzenia przypominający deskorolkę. A mówi się, że tylko Polak potrafi. Jak widać Rosjanie wcale nie są gorsi.
Przeróbka lepsza niż oryginał
Wiejski tuning okazuje się popularny również na wschód od Polski. Wybujała fantazja projektantów może przyczynić się do stworzenia SUV-a z limuzyny, tak jak w prezentowanym przypadku