Nea rozpoznaje ich dzięki elektronicznemu kluczowi w postaci karty - wystarczy ją mieć przy sobie i samochód "przypomina" sobie o wszystkich wymaganiach i przyzwyczajeniach podróżnych. Drzwi otwierają się za dotknięciem palca, fotele obracają zapraszająco. W krainie czarów Ustawienia siedzeń i kierownicy, temperatura wnętrza, konfiguracja tablicy rozdzielczej dopasowana zostaje do potrzeb użytkowników. Kierowca wybiera tradycyjny lub przyjazny użytkownikowi tryb pracy samochodu. W pierwszym z nich wszystkie wskaźniki na ekranie, w drugim - tylko podstawowe informacje: o prędkości i włączonym biegu. Silnik uruchamiany jest poprzez dotknięcie ekranu. Nea dysponuje całym arsenałem urządzeń, pozwalającym zminimalizować ryzyko kolizji: radarami, kamerami telewizyjnymi, czujnikami pomiaru bezpiecznej odległości od uczestników ruchu znajdujących się z przodu oraz systemami kontroli dynamiki jazdy. W razie niebezpieczeństwa auto da znać skąd nadchodzi, wykona gwałtowne wyhamowanie i manewry omijające przeszkodę.Kierowca może się zrelaksować: poprosić Neę o włączenie ulubionej płyty i wskazanie najlepszej trasy do celu, którą system nawigacyjny wybiera po analizie danych z internetu. Można też nakazać podniesienie temperatury we wnętrzu, wybranie numeru telefonu albo pokazanie ustawień na tablicy rozdzielczej. Auto rozumie polecenia głosowe. W tym czasie pasażerowie używają swoich laptopów podłączonych do komputera pokładowego, oglądają filmy DVD, komunikują się ze światem za pomocą poczty elektronicznej. W stylu high-techZaawansowana elektronika idzie w parze z futurystyczną stylistyką kompaktowej Lancii (dł. 4,10 m). Uwagę zwraca olbrzymia powierzchnia szklana, sięgająca od maski prawie po tylny zderzak. W zaparkowanym aucie jest ona ciemna, gdy podejdzie do niej użytkownik, stopniowo się rozjaśnia i staje przejrzysta.Wnętrze, sprawiające wrażenie nadzwyczajnie przestronnego, urządzone zostało w duchu minimalizmu. Szlachetnym materiałom towarzyszy formalna jednorodność i oszczędność dekoracji.Operacje samoczynnego hamowania i omijania przeszkód wymagają pełnej elektronicznej kontroli nad układem jezdnym. Stąd rezygnacja z połączeń mechanicznych pomiędzy kierownicą, gazem, hamulcami, zmianą biegów a urządzeniami uruchamiającymi odpowiednie manewry. Użytkownik zdaje się na przepływ impulsów elektrycznych - wszystko odbywa się "by wire".Samochód, który przyjaźnie reaguje na pojawienie się podróżnych, pozwala im bezpiecznie i w miłej atmosferze dotrzeć do celu, dostarcza rozrywki i informacji - takiej przyszłości możemy sobie życzyć.
Przyjaciółka Nea
Twórcy studyjnej Lancii nazywają ją "tripmate" - towarzysz podróży. W tym określeniu zawiera się filozofia samochodu, który ma być przyjacielem użytkowników.