Do informacji dołączony jest film nagrany przez funkcjonariuszy, którzy cenią sobie uczciwość i nie mogą już inaczej, jak prosić o pomoc prasę. Otóż ta sama informacja dotarła do naszej redakcji wczoraj rano. Mieliśmy do syspozycji ten sam film i tego samego mejla podpisanego: Policjant WRD KWP Kraków. Meil został wysłany z prywatnego konta, w którego właściwościach było nazwisko: Paweł J. (nazwisko znane redakcji). W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak sprawdzić, czy w Krakowie jest policjant o takim nazwisku. Nie ma, ale za to człowiek, ktory nazywa się tak samo, pracuje w firmie Safety Camera Systems sp. z o. o. sprzedającej policjii... laserowe mierniki prędkości, konkurujące z opisanymi w informacji radarami. Już mieliśmy dzwonić do Safety Camera Systems, ale panowie byli szybsi: zadzwonili do redakcji, aby porozmawiać o wykonanych przez nas testach miernika laserowego, który okazał się bez porównania łatwieszy do oszukania od wspomnianej  Iskry . W rozmowie poinformowaliśmy przedstawiciela Safety Camera Systems, że nadawca meila został przez nas zidentyfikowany. Dzień później otrzymaliśmy meila z przeprosinami, w której nadawca zawile tłumaczy, że miał zacytować znajomego policjanta, ale w pośpiechu zapomniał sam się podpisać... Nam kierowcom pozostaje liczyć na to, że tam gdzie dwóch się kłóci, trzeci może skorzystać. Producenci radarów zwracją nam uwagę na niedoskonałości laserów (tyle, że nieukrywając własnej tożsamości), sprzedawcy laserów informują o wadach radarów. Jak tak dalej pójdzie, policja zostanie bez wiarygodnego sprzetu pomiarowego, a my bez... mandatów.