Nissan Navara T1 Super Production, którym ruszył z Buenos Aires do Colon, jest znacznie bardziej przystosowany do pokonywania ekstremalnie trudnej trasy.

– Auto jest bardziej sportowe – opowiada nam „Hołek”. – Cały środek został wymieniony, ustawiłem wszystko po swojemu, żeby było mi wygodniej. Pedały i siedzenie zostały przesunięte tak, by odpowiadały mojemu wzrostowi. Auto jest lżejsze, dzięki karbonowej ramie i szybsze – Hołowczyc tryskał humorem na starcie rajdu. Również jego pilot Belg Jean-Marc Fortin (44 l.) szeroko się uśmiechał.

– Dopracowaliśmy w aucie te elemnety, przez które przegraliśmy czwarte miejsce w ubiegłym roku. Wzmocniliśmy wał napędowy, przerobiliśmy układ hamulcowy, a nasza moc wzrosła z 290 koni do około 315, co powoduje, że możemy jechać szybciej o jakiej pięć sześć kilometrów – wyjaśnia nam Fortin.

– Ja pojadę spokojnie i jak nie będzie niespodziewanych przygód, to myślę, że wywalczymy dobre miejsce – dodaje „Hołek”, któremu marzy się podium.

Ryszard Opiatowski - Colon