Stephane Peterhansel (BMW) zrekompensował sobie wczorajsze straty, odnosząc w Iquique kolejne 53 etapowe zwycięstwo w Dakarze. Francuz okazał się szybszy o 47 sekund od obecnego lidera rajdu, Carlosa Sainza (Volkswagen). Nasser al-Attiyah przegrał etap z Markiem Millerem (obydwaj Volkswagen), ale obronił drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Załoga R-SIXTEAM Robert Szustkowski - Jarosław Kazberuk (Mitsubishi) na szóstym etapie uzyskała 50. czas odcinka i w klasyfikacji generalnej awansowała na 43. pozycję. Jarosław Kazberuk: Od pewnego czasu prowadzimy auto na zmianę z Robertem. To przynosi dobre efekty. Robert jest szybki i lepiej się sprawdza na twardych odcinkach, ja mam, co oczywiste, zdecydowanie większe doświadczenie na piasku. Jak na razie auto mamy w dobrym stanie technicznym, i omijają nas większe awarie, oprócz typowych napraw serwisowych, i oby tak dalej. Wczoraj na mecie okazało się, że mamy problemy z półosią, ale udało się wszystko naprawić przed startem do dzisiejszego etapu. Staramy się jechać sensownie i nadmiernie nie ryzykujemy. Dakar w Argentynie, nie odbiega skalą trudności od afrykańskiego, takie same piekło - śmieje się pilot R-SIXTEAM.Robert Szustkowski: Cieszę się, ze dotarliśmy na metę przed zmrokiem, bo mógłby być kłopot na wydmach. Fantastyczny zjazd kończący etap, wrażenia niesamowite. Etap był bardzo ciężki, wyczerpujący i długi, mieliśmy trochę problemów jak pojawił się fesh fesh. Utknęliśmy też na wydmie, ale w miarę szybko udało nam się wygrzebać z piasku. Najważniejsze, że mamy sprawny samochód, trochę pościeraliśmy przód i mamy uszkodzony zderzak, ale generalnie wszystko jest w porządku. W wadze ciężkiej, Wladimir Czagin odniósł piąte zwycięstwo w tegorocznym rajdzie, drugi czas odnotował jego temowy kolega Firdaus Kabirow, który stracił do Czagina 12 min. i 3 sek., trzecie miejsce i kolejny Kamaz, czyli Ilgizar Mardiejew. W klasyfikacji generalnej Kamazy rozdziela trzecia pozycja Ginafa, czyli Marcel van Vliet. Grzegorz Baran/Rafał Marton/Paweł Zborowski, jedyna polska ciężarówka w rajdzie, podczas dzisiejszego, niezwykle trudnego etapu, miała sporo kłopotów na trasie. W konsekwencji Polacy muszą się liczyć z 8 godz. karą, z powodu ominięcia dwóch punktów kontrolnych.Rafał Marton: Dzisiejszy etap niestety nie był dla nas szczęśliwy, mieliśmy sporo problemów. Na 150 km pękła nam opona na zjeździe, która wyrwała wentyl, to była bardzo niebezpieczna sytuacja. Wymiana opony i wentyla zajęła nam sporo czasu, straciliśmy około 45 min. W tym czasie wyprzedziło nas dużo aut, było mnóstwo kurzu, i słaba widoczność, przez co znowu straciliśmy sporo czasu. Ostatnie 30 km to wysokie, trudne i ścięte wydmy po 200 m, w zeszłym roku na takich wydmach dachował Grzesiek. Kiedy dojeżdżaliśmy do wydm zapadł już zmrok, na 15 km przed metą było już kompletnie ciemno i niebezpieczne, spadziste ogromne wydmy, których nie udało się nam pokonać. W tych ciemnościach nie mogliśmy odnaleźć punktu, nie chcieliśmy też ryzykować dachowania MAN-em, mając na uwadze doświadczenia Grześka z zeszłego roku. Zdecydowaliśmy, więc, że ominiemy dwa punkty i pojedziemy łatwiejszą drogą do mety. Ominięcie jednego punktu skutkuje karą 4 godzin, także mamy 8 godzin do tyłu. Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ musimy mieć na uwadze, również Roberta i Jarka. Jutro jest najdłuższy 600 km etap i myślę, że jeden z najtrudniejszych. Nie mogliśmy sobie pozwolić na zostanie na noc na pustyni, ponieważ musimy wymienić sprzęgło w ciężarówce, tak żeby dysponować sprawnym autem przed jutrzejszym etapem. Trochę szkoda, ale rajd trwa dalej, najważniejsze, że jedziemy i oby do mety - dodaje pilot R-SIXTEAM.Grzegorz Baran: Ważne, że do przodu, do fabryki i tak nie mamy żadnych szans. Od lat w czołówce nic się nie zmienia, i na mecie królują Kamazy. Stanowimy zaplecze dla Roberta i Jarka, więc nasz MAN jest dosyć mocno obciążony i mamy podwójną odpowiedzialność. Założeniem była meta dla obydwu załóg. Mam nadzieję, że uda się nam ją osiągnąć.Wyniki: Etap 6: Antofagasta - Iquique 598 km (OS 418 km)SAMOCHODY:1. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) BMW X3 CC 4:23.552. Carlos Sainz/Lucas Cruz (E) Volkswagen Race Touareg 2 +473. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 +8.554. Nasser al-Attiyah/Timo Gottschalk (Q/D) Volkswagen Race Touareg 2 +11.345. Leonid Nowickij/Andreas Schulz (RUS/D) BMW X3 CC +17.32....50. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk (PL) Mitsubishi Pajero +03.34.30.Klasyfikacja generalna:SAMOCHODY:1. Carlos Sainz/Lucas Cruz (E) Volkswagen Race Touareg 20:35.332. Nasser al-Attiyah/Timo Gottschalk (Q/D) Volkswagen Race Touareg +15.243. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 +17.47. 4. Carlos Sousa/Mathieu Baumel (P/F) Mitsubishi Racing Lancer +1:34.04 5. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Nissan Navara +1:43.40......43. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk (PL) Mitsubishi Pajero + 17.42.25

źródło: R-Sixteam