- Pierwszy dzień był całkiem fajny. Dużo śliskiego asfaltu, fajne odcinki. Drugi dzień dużo szybszy, jeden dobry odcinek dookoła jeziora. Niewątpliwie bohaterem tego rajdu jest Tomek Kuchar, jechał fantastycznie i drugiego dnia nas wszystkich zdemolował. Nam udało się obronić przed Leszkiem Kuzajem, jesteśmy na drugim miejscu. Nie mieliśmy jakiś wyjątkowych przygód na trasie, no może poza tą dotkniętą szykaną na 11 oesie. Ale nie miałem pojęcią, że ją potrąciliśmy. Został ślad na samochodzie, więc pewnie o coś musieliśmy się otrzeć, zupełnie tego nie czułem. Fiesta ma na pewno spory potencjał ale musimy jeszcze popracować i wycisnąć z tego auta jak najwięcej. Mam tu na myśli kierowcę, zawieszenie, hamulce - cały ten komplet. Myślę, że nam to się uda przed kolejnym rajdem - powiedział Michał Sołowow.

- To nasz najlepszy Elmot, bo pierwszy raz zajęliśmy drugie miejsce. Do tej pory kończyliśmy na trzecim stopniu podium. Fajny rajd, zacięta walka do końca, sporo emocji. Samochód sprawował się doskonale, nie było żadnych problemów, jesteśmy bardzo zadowoleni - dodał Maciek Baran.