Rodzinna załoga z Bochni okazała się najszybsza po raz drugi z rzędu, ale tym razem wygrana nie przyszła tak łatwo jak podczas kwietniowego Rajdu Elmot.

Po piątkowym prologu na gdańskim stadionie żużlowym liderem został Jan Chmielewski z Robertem Hundlą na fotelu pilota, ale już na pierwszej sobotniej próbie najszybsi byli obrońcy tytułów mistrzowskich z 2009 roku – Tomasz Porębski z Tomaszem Spurkiem, co pozwoliło awansować na pierwsze miejsce. Kolejna zmiana lidera nastąpiła na osie numer trzy, który padł łupem Michała Bębenka, a dotychczas pierwszy Tomasz Porębski przewrócił swoją „cedwójkę” na bok i zanotował duże straty. Bielszczanin do końca dnia próbował zniwelować stratę do czołówki, co zaowocowało trzecią pozycją na koniec pierwszego etapu.

Tymczasem na pierwszej pozycji umacniała się załoga braci Bębenków i kiedy wydawało się, że nic im już nie odbierze wygranego pierwszego dnia rajdu przyszedł siódmy odcinek specjalny, na którym samochód liderów CRT zawisł na jednej z kolein. Strata czasowa do zwycięzcy oesu – Łukasza Markowskiego sięgnęła ponad jednej minuty, przez co Bębenkowie oddali prowadzenie na rzecz Jana Chmielewskiego. Przed niedzielną częścią rajdu Krakowianin miał w zapasie niecałe pół minuty.

Rajd Lotos Baltic Cup 2010: w Citroën Racing Trophy walczono do ostatnich metrów Foto: Auto Świat
Rajd Lotos Baltic Cup 2010: w Citroën Racing Trophy walczono do ostatnich metrów

Drugi etap pokazał, że nie jest to dystans nie do odrobienia. Uznawany za specjalistę od luźnych nawierzchni Michał Bębenek wygrywał oes za oesem, ale Chmielewski dojeżdżał tuż za nim i przed finałową próbą wciąż posiadał w zapasie 3 sekundy. Podczas odcinka specjalnego Kowalewo Bochnianin był jednak klasą dla siebie o pokonał kolejnego zawodnika po prawie jedną sekundę na kilometrze oesowych. Po pokonaniu ponad 150 km odcinków specjalnych różnica na mecie między pierwszymi dwoma miejscami wyniosła jedynie 5,3 sekundy!

Oprócz kompletu punktów w CRTP bracia Bębenkowie moją zapisać na swoje konto jeden punkt za doskonałe, dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Trzecia pozycja przypadła załodze Porębski/Spurek, która również drugiego dnia zaliczyła wizytę poza drogą. Warto dodać, że trzy pierwsze załogi Citroën Racing Trophy zajęły również trzy pierwsze pozycje w klasie R oraz wśród samochodów z napędem na przednią oś. Przebita opona odebrała szanse na podium dla Szymona Kornickiego z Piotrem Zegarmistrzem, ale dobre czasy na pozostałych oesach dają nadzieję na wyższe pozycje Krakowian w kolejnych rajdach.

Piąty dotarł do mety Łukasz Markowski, pilotowany przez Macieja Machelę. Kierowca z Kłodzka zaliczał na Kaszubach swój pierwszy start Citroënem C2-R2 Max na luźnych nawierzchniach i liczył przede wszystkim na zdobycie niezbędnego w rajdach doświadczenia. Na szóstej i siódmej pozycji widnieją w wynikach załogi Tomasz Gryc/Krzysztof Zubik oraz Ariel Piotrowski/Ireneusz Pleskot. Oba zespoły nie dotarły do mety, ale zostały sklasyfikowane dzięki systemowy SupeRally.

Rajd Lotos Baltic Cup 2010: w Citroën Racing Trophy walczono do ostatnich metrów Foto: Auto Świat
Rajd Lotos Baltic Cup 2010: w Citroën Racing Trophy walczono do ostatnich metrów

POWIEDZIELIMichał Bębenek: To był bardzo dobry, udany dla nas dzień. Wygraliśmy wszystkie odcinki w swojej klasie, odrobiliśmy bardzo dużo czasu niefortunnie straconego wczoraj. Trasa była mniej rozjechana niż w sobotę, co dawało znacznie więcej radości z jazdy. Samochód był ustawiony rewelacyjne, ani przez moment nas nie zawiódł, za co serdecznie dziękuję mechanikom z mojego serwisu. Dziękuję naszym sponsorom: BlachStal, Igloo, Kominus, Recaro, Citroën Wanicki, AQQ, Imex, One4all i Recaro4you za udzielone wsparcie oraz Citroën Polska wraz z partnerami za profesjonalną obsługę całego serialu.

Jan Chmielewski: Rajd Lotos uważam za bardzo udany, choć panujące warunki nie do końca były sprzyjające. Wielu zawodników miało problemy i przygody na trasie, nam udało się ich uniknąć, co pozwoliło osiągnąć bardzo dobry wynik. Wygraliśmy prolog i pierwszy dzień rajdu zbierając cenne punkty w grupie R. Drugiego dnia nie zdołaliśmy obronić pierwszego miejsca w klasyfikacji rajdu, przegraliśmy o 5,3 sekundy. Drugi raz z rzędu musieliśmy uznać wyższość doświadczonych braci Bębenków, którzy bardzo podnoszą poprzeczkę rywalizacji w CRT. Dziękuje kibicom za gorący doping na odcinkach specjalnych. Do Rajdu Polski pozostało niespełna 3 tygodnie, które chcę efektywnie wykorzystać, żeby również na mecie tego rajdu być zadowolonym z osiągniętego rezultatu. Dziękuję tym, którzy nas wspierają: dystrybutorowi narzędzi marki NEO oraz firmie PETROELTECH jak też Automobilklubowi Rzeszowskiemu. Patronat medialny sprawują Radio RMF FM i redakcja magazynu „Eurostudent”.

Robert Hundla: Rajd Lotos już za nami. Drugie miejsce w CRT to doskonały wynik i bardzo cieszę się z tego, w jaki sposób podróżowaliśmy po kaszubskich szutrach. Janek zaprezentował świetną i dojrzałą jazdę, co zaprocentowało bardzo dobrymi czasami nie tylko pośród kolegów w Citroenach, ale również w klasyfikacji generalnej odcinków specjalnych. Myślę, że wypełniliśmy plan w 95 procent procentach i mam nadzieję, że niebawem podczas Rajdu Polski będziemy radzić sobie równie dobrze. Dziękuje całemu zespołowi za perfekcyjną pracę oraz kibicom za bezpieczny doping. Pozdrawiam i do zobaczenia w Mikołajkach!

Tomasz Porębski: Jesteśmy na mecie z mocno zmodyfikowanym nadwoziem, ale jak się dwa razy roluje to tak to potem wygląda. Trzecie miejsce przy tylu przygodach to i tak jest niezły wynik. Mogło być lepiej, bo po pierwszym sobotnim odcinku specjalnym prowadziliśmy, ale potem straciliśmy ponad minutę i trzecie miejsce to było maksimum, jakie dało się uzyskać. Partnerami naszego zespołu podczas rajdu byli: Riders Energy Shot oraz A/B/C dystrybutor marki Irimo – narzędzi dla profesjonalistów.

Rajd Lotos Baltic Cup 2010: w Citroën Racing Trophy walczono do ostatnich metrów Foto: Auto Świat
Rajd Lotos Baltic Cup 2010: w Citroën Racing Trophy walczono do ostatnich metrów

Szymon Kornicki: To był naprawdę fajny rajd. Dzisiaj na drugą pętlę wyjeżdżaliśmy z zamiarem walki o podium z Tomkiem Porębskim, niestety na Sianowskiej Hucie jakieś siedem kilometrów przed metą złapaliśmy kapcia i nie było szans wymienić koła na oesie. Czwarte miejsce jest i tak bardzo dobre, a na następnym rajdzie szutrowym będzie jeszcze lepiej.

Łukasz Markowski: Nasz pierwszy szutrowy rajd w Citroënie był fantastyczny. Szczególnie drugiego dnia jechało się super, ale popełniłem błąd, przewróciliśmy się na dach. Kibice postawili nas na koła udało, ale straciliśmy półtorej minuty i przegraliśmy wszystko. Zebraliśmy mnóstwo doświadczenia i jeszcze dużo pracy przed nami, zobaczymy jak będzie dalej.

RAJD LOTOS BALTIC CUP W LICZBACH♦ Najlepsze czasy na odcinkach specjalnych:

Dzień I: OS 1: Jan Chmielewski, OS 2: Tomasz Porębski OS 3: Michał Bębenek, OS 4: Tomasz Porębski, OS 5: Jan Chmielewski, OS 6: Michał Bębenek, OS 7: Łukasz Markowski.

Dzień II: OS 8 – OS 13: Michał Bębenek

♦ Najskuteczniejsi: Michał Bębenek – 8 najlepszych czasów, Jan Chmielewski - 2, Tomasz Porębski - 2, Łukasz Markowski - 1.

♦ Kolejni liderzy CRT: OS 1: Jan Chmielewski, OS 2: Tomasz Porębski, OS3-OS 6: Michał Bębenek, OS7-OS 12: Jan Chmielewski, OS 13: Michał Bębenek.