Zawodnicy startujący w rajdach WRC z rundy na rundę zmieniają kraje i kontynenty. Po szwedzkich mrozach, śniegach i lasach jodłowych, jadą w gorący, suchy i piaszczysty krajobraz Meksyku.
- Jest to bardzo przyjemne spotkanie. Czuje się, że organizatorzy ogromnie się starają, by ich rajd był jak najwspanialszy, a publiczność jest zawsze niezwykle entuzjastyczna. Uroczystość startowa na uliczkach historycznego centrum Guanajuato jest jedną z najatrakcyjniejszych chwil w całym sezonie – mówi Dani Sordo.
Sébastien Loeb również cieszy się, że Meksyk po rocznej przerwie wraca do kalendarza sezonu.
- Brałem udział we wszystkich edycjach tego rajdu od czasu nadania mu rangi rundy Mistrzostw Świata. W pierwszych latach było skromnie. Później szybko przybywało znającej się na rajdach publiczności i dziś Meksyk należy do najliczniej oglądanych rund w całym sezonie - mówi "Seb".
Sébastien Loeb i Daniel Elena, niepokonani na tym terenie od 2006 roku, pragną oczywiście kontynuować zwycięską passę.
- Nie uważam swojego drugiego miejsca w Szwecji za słabe rozpoczęcie sezonu, ale nie mogę pozwolić Mikko Hirvonenowi zdobyć zbyt dużej przewagi w klasyfikacji generalnej. Na razie jedno zwycięstwo pozwala mi wyrównać wyniki. Trasa jest bardzo ciekawa dla kierowcy. Nawierzchnie nie niszczą zbytnio samochodów, a zróżnicowana konfiguracja zawiera w sobie wszystko: partie bardzo szybkie, wolniejsze i kręte, ślepe szczyty i skoki… Dobrze znamy te trasy; nasz C4 WRC też czuje się tam jak ryba w wodzie. Niemniej, cały czas pamiętam, że od pół roku nie jeździłem po szutrze. Mikko Hirvonen zrobił ostatnio wielkie postępy i wystartuje z ogromną motywacją i wiarą w siebie. W ubiegłym roku przegrał mistrzostwo jednym punktem, jestem więc pewien, że planuje rewanż i tym razem dobrowolnie nie odpuści mi ani punktu! Również Daniego stać tutaj na doskonały wynik. Ma nieco krótsze doświadczenie od Mikko, ale rozwija się równie szybko. Ma rację twierdząc, że w tym sezonie stać go na wygrywanie rajdów – zauważa Loeb, sześciokrotny Mistrz Świata.
Istotnie, pierwsza runda sezonu dostarczyła Daniemu Sordo wielkiej motywacji.
- Mam nadzieję znów pokazać tak dobre tempo, jak w Szwecji. Pierwszego dnia startuję jako czwarty, a to daje przewagę: tor jazdy będzie już dobrze odkurzony przez poprzedników. Mam w ręku mocne karty i nie zapominam o swojej roli drużynowej czyli o zdobywaniu punktów dla zespołu w Klasyfikacji Producentów. W Szwecji górą byli nasi rywale, tutaj my liczymy na efektowny rewanż! - stwierdza Hiszpan.
Trzy pytania do Daniego Sordo
* Na początku wróćmy jeszcze do Rajdu Szwecji. Czy czwarte miejsce na otwarcie sezonu przyjąłeś z satysfakcją, czy z rozczarowaniem?
- Na pewno wolałbym znaleźć się na podium, ale cóż, czwarte miejsce to dla mnie jakby norma, jeśli chodzi o rajd w warunkach zimowych. Zapamiętam przede wszystkim bardzo udany pierwszy dzień na szwedzkich trasach. Byłem do tego rajdu dobrze przygotowany i na bardzo szybkich oesach udawało mi się utrzymywać tempo Sébastiena i Mikko. Powiem szczerze: ukończenie pierwszego etapu ze stratą tylko 12 s. do lidera przekraczało moje oczekiwania wobec siebie. Nazajutrz obrócenie się na trasie odcinka specjalnego kosztowało nas utratę kontaktu z liderami. A później, niestety, dość głupio straciłem trzecią pozycję…
*W sobotni wieczór widać było, że jesteś naprawdę zły.
- Byłem wściekły! Wyszło na to, że zażarcie walczyłem o ułamki sekund, by potem stracić całą minutę na zdejmowanie osłony chłodnicy, bo przegrzewał się silnik. Trzeba to było zrobić w czasie serwisu! Przyznaję, że to jeden z najgłupszych błędów w mojej karierze: co z tego, że za kierownicą byłem dobry, skoro przed startem odcinka zapomniałem o takiej rzeczy. Myślę, że każdy zawodnik byłby zły z tego powodu. Ale nie zamierzam roztrząsać tej przygody do końca życia. Trzeba zająć się nowymi zadaniami i iść naprzód. Dla mnie i mojego pilota to już przeszłość. Dziś skupiamy się wyłącznie na Rajdzie Meksyku.
*Czy na meksykańskich szutrach planujesz być równie szybki, jak na szwedzkim lodzie?
- W Meksyku zawsze byłem w swoim żywiole. W 2008 r. straciłem wszelkie szanse już na pierwszym oesie, kiedy złamałem wahacz na nierówności. Później zaliczałem już dobre czasy. W tym roku mam wielką nadzieję kontynuować moje tempo z najlepszych odcinków Szwecji. Bardzo lubię ten rajd, nie tylko dlatego, że mówię w tym samym języku, co wszyscy kibice. Ludzie w tym kraju są pełni entuzjazmu i starają się zrobić wszystko, by rajd zorganizowany w León był piękny i wspaniały. Tym razem naprawdę liczę na podium!
Statystyki załóg przed rajdem Meksyku
Sébastien Loeb i Daniel Elena: debiut w Mistrzostwach Świata: Rajd Katalonii 1998 (Saxo Kit-Car / nie ukończ.). Liczba startów w WRC: 126. Liczba zwycięstw w Mistrzostwach Świata: 54. Tytuły Mistrza Świata WRC: 6 (od 2004 do 2009).
Dani Sordo: debiut w Mistrzostwach Świata: Rajd Katalonii 2003 (Mitsubishi Lancer /18 m.). Liczba startów w WRC: 72. Tytuł w kategorii Junior: 2005 (C2 S1600).
Marc Martí: debiut w Mistrzostwach Świata: Rajd Katalonii 1992 (Peugeot 309 /21 m.). Liczba startów w WRC: 136. Liczba zwycięstw: 3. Tytuł w kategorii Junior: 2005 (C2 S1600).
Historia startów załóg zespołu w Rajdzie Meksyku
Sébastien Loeb i Daniel Elena wezmą w nim udział po raz 6. Dotychczasowe wyniki: 2004 (Xsara WRC / nie ukończ.); 2005 (Xsara WRC / 4 m.); 2006 (Xsara WRC / 1 m.); 2007 (C4 WRC / 1 m.); 2008 (C4 WRC / 1 m.).
Dani Sordo na starcie w Meksyku staje po raz 4. Dotychczasowe wyniki: 2006 (Xsara WRC / 4 m.); 2007 (C4 WRC / 4 m.); 2008 (C4 WRC / 16 m.).
Dla Marca Martí będzie to 5 start w Rajdzie Meksyku. Dotychczasowe wyniki: 2004 (Xsara WRC / 3 m.); 2006 (Xsara WRC / 4 m.); 2007 (C4 WRC / 4 m.); 2008 (C4 WRC / 16 m.).
Zdjęcia: Marcin Karaczun, zespół