Po dwóch dniach ekscytującej walki na szutrowych oesach w okolicach Płocka na czoło tabeli wysunął się Tomasz Porębski. Po pierwszym dniu Rajdu Orlen trudno było wskazać kandydata do pewnego zwycięstwa w CRT Polska. Wspaniałą walkę o sekundy prowadzili Marcin Dobrowolski, Tomasz Porębski oraz powracający do walki w RSMP, Jan Chmielewski. W takiej kolejności ukończyli oni sobotni etap zawodów, będąc jednocześnie najlepszą trójką, nie tylko w klasach R2B i A6, ale również wśród aut z napędem na przednią oś.

Szutrowa nawierzchnia nie sprzyja tego typu samochodom, ale niewielkie Citroeny C2-R2 MAX wykazały w Płocku, że również w tak trudnych warunkach spisuj się świetnie i w komplecie ukończyły pięć oesów pierwszego dnia rajdu. Finałowa część zawodów obfitowała w rajdowe przygody, niestety nie zawsze ich efekty były pozytywne dla załóg startujących w Citroën Racing Trophy Polska.

Prowadzący po pierwszym dniu Marcin Dobrowolski (z bratem Michałem na prawym fotelu) już na pierwszym niedzielnym oesie popełnił błąd kosztujący go rozbitą chłodnicę i konieczne było skorzystanie z SupeRally.

Dachowanie na ósmej próbie zakończyło rajd dla Szymona Kornickiego z Ireneuszem Pleskotem, a dziewiąty oes okazał się ostatnim dla Tomasza Gryca pilotowanego przez Krzysztofa Zubika, który podobnie jak Marcin Dobrowolski musiał się zatrzymać po uszkodzeniu układu chłodzenia.

Wobec kłopotów rywali w walce o zwycięstwo pozostały trzy załogi. Najniższy stopień przypadł w udziale, znanemu w tym sezonie z dużej skuteczności, Arielowi Piotrowskiemu z Anną Wódkiewicz w roli pilota. Kierowca z Włocławka nie podejmował zbędnego ryzyka i regularnie zajmował na oesach miejsca w okolicach trzeciego, w sumie tracąc do zwycięzcy niecałą minutę.

Z czterdziestosekundową karą do drugiego dnia przystąpiła załoga Tomasz Porębski i Tomasz Spurek. Komplet OS-owych zwycięstw nie pozwolił wprawdzie na wygranie rajdu, ale dziesięć zdobytych punktów wysunęło reprezentantów Automobilklubu Beskidzkiego na fotel lidera cyklu Citroën Racing Trophy Polska.

Najszybszy na płockich szutrach okazał się ubiegłoroczny Mistrz Polski w klasach A6 i R2B – Jan Chmielewski, pilotowany przez Szymona Gospodarczyka. Krakowianin, pierwszego dnia stracił nieco czasu z powodu przebitej opony, ale na niedzielnym etapie zaprezentował szybkie, równe tempo i z przewagą 9,9 sekundy triumfował w klasach R2B oraz A6.

Jan Chmielewski (1 miejsce): Po wczorajszym pechowym kapciu, który odebrał nam sporo punktów, dzisiaj wygraliśmy dzień i cały rajd w klasach R2B oraz A6. Jestem bardzo zadowolony i nie spodziewałem się, że uda mi się wygrać. Dzisiaj jechaliśmy jako pierwsza ośka i nasze auto trochę nie pasowało do kolein pozostawionych przez auta czteronapędowe. Musiałem pilnować pierwszego miejsca, a jednocześnie trzeba było cisnąć.

Tomasz Porębski (2 miejsce): Szczerze powiedziawszy jeszcze wczoraj wieczorem i dzisiaj rano nie myśleliśmy, że uda nam się ukończyć ten rajd. Konieczność naprawy auta spowodowała czterominutowe spóźnienie na PKC i karę czasową. Cały drugi dzień goniliśmy, do pierwszego miejsca zabrakło niecałych dziesięciu sekund. Naprawdę jest dobrze, mamy punkty i wszystko rozstrzygnie się na Dolnośląskim.

Ariel Piotrowski (3 miejsce): Od samego początku sezonu założyliśmy taką taktykę żeby jechać swoje, przełamać się po ubiegłorocznym wypadku, a efektem tej taktyki są regularne miejsca na podium. Rajd był ogólnie ciężki, jak na każdym rajdzie szutrowym odcinki specjalne były bardzo rozkopane przez samochody czteronapędowe i po drodze do mety mieliśmy sporo zabawy w ich pokonywaniu.

Tomasz Gryc (4 miejsce): Pod koniec pierwszego oesu drugiej pętli nie dohamowaliśmy się do oporowego zakrętu i wpadliśmy do rowu, uszkadzając chłodnicę. Próbowaliśmy odrobić straty do poprzedzającej załogi i niestety tak wyszło. Rajd był dla nas kolejną porcją nauki i nie pozostaje nam nic innego jak przygotowywać się do zbliżającego się Rajdu Dolnośląskiego.

Marcin Dobrowolski (5 miejsce): Za szybko wjechałem w taką wielką dziurę i samochód wyleciał w powietrze, spadł na przód i uszkodził się układ chłodzenia, przez co musieliśmy zakończyć jazdę. Mimo to nie pluję sobie w brodę, chciałem jechać szybko i takie są rajdy. Mniej szkoda mi straconych punktów i uszkodzonej chłodnicy niż fajnej jazdy, bo naprawdę świetnie mi się w tym rajdzie jechało.

Szymon Kornicki (6 miejsce): Założeniem na rajd było dojechanie do mety i przejechanie kolejnych kilometrów OS-owych. W sobotę na drodze stanęły nam wybiegające na trasę zwierzęta. W niedzielę staraliśmy się jechać jak najbardziej dokładnie, niestety w jednym miejscu pojechaliśmy za szybko i wpadliśmy na muldę utworzoną przez samochody czteronapędowe. Nie mogliśmy dokończyć rajdu ponieważ wyciekł olej.

♦ Najlepsze czasy na odcinkach specjalnych:Dzień I: OS 1: Marcin Dobrowolski, OS 2: Jan Chmielewski OS 3: ex aequo Jan Chmielewski i Tomasz Porębski, OS 4: Marcin Dobrowolski, OS 5: Tomasz Porębski;Dzień II: OS6 – OS 11: Tomasz Porębski.

♦ Najskuteczniejsi: Tomasz Porębski – 8 najlepszych czasów, Marcin Dobrowolski 2, Jan Chmielewski 1.

♦ Kolejni liderzy CRT: OS 1 – OS 2: Marcin Dobrowolski, OS 3: Jan Chmielewski, OS 4 do OS 5: Marcin Dobrowolski, OS 6 do OS 11: Jan Chmielewski.

Najbliższa runda RSMP: Rajd Dolnośląski (Kłodzko, 8-10 października).

Klasyfikacja

Tomasz Porębski - 53;Marcin Dobrowolski - 50;Ariel Piotrowski - 42;Jan Chmielewski - 38;Tomasz Gryc - 30;Sławomir Sawicki - 21;Szymon Kornicki -18;Laurent Viana- 5.