Może i dobrze się stało, że wygrał Oscar Svedlund - takie głosy słychać było w Mikołajkach. Był to komentarz do zamieszania, jakie wywołała kara jednej minuty, nałożona pierwszego dnia przez Zespół Sędziów Sportowych na Krzysztofa Hołowczyca. Została ona wieczorem w sobotę anulowana, jednak w niedzielę ponownie pojawiły się spekulacje, że do ostatniego posiedzenia ZSS sprawa nie jest ostatecznie zakończona.
Przebita opona w Subaru Imprezie Krzysztofa Hołowczyca i Łukasza Kurzei na ostatnim OS-ie przesądziła sprawę. Wygrali rajd Oscar Svedlund i Bjorn Nilsson ( Subaru Impreza). Po pięknej, wyrównanej i emocjonującej rywalizacji!
Szwed tym samym zrewanżował się "Hołkowi" za porażkę sprzed dwóch lat, kiedy to z kolei on z powodów technicznych musiał ustąpić miejsca. W pewnym sensie sprawiedliwości stało się zadość...
Jednak Krzyśkowi należą się słowa uznania. Udowodnił, że wciąż jest doskonałym zawodnikiem, choć ostatnio rzadko startuje w rajdach, koncentrując się na występach w maratonach po pustyni.
Svedlund i Holowczyc górowali nad rywalami, byli zdecydowanie lepsi w całej stawce.
Nie wytrzymał natomiast presji Leszek Kuzaj. Rozbił samochód już na wstępie, odpadł z walki. Mimo jeżdżenia z bardzo doświadczonym pilotem, Jarkiem Baranem, Mistrz Polski ma zły sezon.
Zdarzeń na rajdzie było wiele. Trasa okazała się bowiem bardzo śliska, co podkreślali na każdym kroku wszyscy kierowcy. We znaki dawał się też upał i kurz.
Sukces odnieśli polscy kierowcy: Zbigniew Staniszewski i Bartłomiej Boba (Mitsubishi Lancer Evo IX), Sebastian Frycz i Jacek Rathe (Subaru Impreza), >b>Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec (Mitsubishi Lancer Evo IX) oraz Stefen Karnabal i Michał Kuśnierz (Mitsubishi Lancer Evo IX), którzy zajęli czołowe pozycje. Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniakw nietypowym dla siebie samochodzie - Mitsubishi Lancerze Evo IX zdołali się wbić do "dziesiątki". Zawiedli natomiast nieco Tomasz Kuchar i Jakub Gerber, którym najwyraźniej źle się jechało.
Z zawodników zagranicznych wyróżnili się Renato Travaglia i Lorenzo Granai (Mitsubishi Lancer Evo IX) oraz Bryan Bouffier i Marrhieu Baumel (Peugeot 207 Super 2000). Pierwsi jechali równo i osiągnęli sukces. Drudzy pokazali chwilami wielką klasę - oczarowali wszystkich swoją agresywną i bardzo szybką jazda na ostatniej pętli. Przebicie opony, kara nałożona przez ZSS oraz w sumie dość nierówna jazda zadecydowały o tym, że Francuzi - w barwach Peugeot Sport Polska Rally Team - zajęli dopiero piąte miejsce.
Ciekawie było też w poszczególnych klasach (wyniki zamieściliśmy przy relacji na żywo z drugiego etapu zawodów), choć rajd był doprawdy wyniszczający - cała trasę przejechało tylko trzydzieści załóg.
Największe powody do radości mają jednak kibice Michała Sołowowa i Macieja Barana. Choć jadący tym razem w Mitsubishio Lancerze Polacy nie zmieścili się nawet w pierwszej "dziesiątce" (prześladowały ich awarie techniczne, tracili czas też po przebiciu opon), to jednak zostali liderami Mistrzostw Europy.
- Śmieszna sprawa! - komentował Michał. To super, że jesteśmy liderami mistrzostw Europy. System punktacji jest dziwny, ale... należy to wykorzystać...
Trzymamy za słowo!
KLASYFIKACJA MISTRZOSTW EUROPY (PO 4 RUNDACH)
MiejsceKierowca Punkty1. Michał Sołowow272. Renato Travaglia 243. Dymitar Iliew234. Volkan Isik185. Nicolas Vouilloz146. Juraj Šebalj 137. Tomasz Czopik118. Simon Jean-Joseph 108. Enrique Garcia Ojeda 108. Andrea Navarra 1011. Corrado Fontana812. Antonin Tlustak513. Krum Donczew214. Ercan Kazaz 1