„Oczywiście przed każdym startem, tak również i przed tym mam tremę. Ale liczę na to, że w miarę liczby pokonanych kilometrów ta trema zostanie zastąpiona przez poczucie już takiej pewności, którą buduję już od wielu lat jeżdżąc w różnego rodzaju zawodach.“- mówi Rafał Sonik.
Dodatkowo trudność rywalizacji na Sardynii podnosi kapryśna i bardzo zmienna aura. Dzisiaj wyjątkowo pogoda od samego rana sprzyjała zawodnikom. Na razie wbrew opinii, że rajd Sardynii jest zawsze deszczowy i zimny, świeciło słońce i było bardzo ciepło.
„Jest gorąco. Może nie aż tak jak w Afryce, ale bardzo ciepło. Nie ma zupełnie wiatru. Oznaczać by to mogło, że przez parę najbliższych dni będzie się na trasie kurzyć. Nie byłaby to dobra wiadomość.“
Na starcie do prologu poprzedzonym paru godzinnymi odbiorami technicznymi i administracyjnymi stanęło siedmiu quadowców. Trasa odcinka prologowego zorganizowana została w Olibii, co wiązało się z przejechaniem ponad 30 km dojazdówki z tymczasowej bazy rajdu w San Teodoro.
„Prolog zorganizowany został na torze motocrossowym i wokół niego. Niestety wcześniej nie miałem okazji zapoznać się z nim, więc nie mogłem jechać na pamięć. Start odbył się w odwrotnej kolejności, czyli najpierw startowały quady, a potem cała reszta. Ja jechałem jako ostatni z quadów. Tor bardzo twardy, bardzo nierówny, wyboisty, z takim starymi koleinami w różne strony. Miejscami głazy i kamienie, szare, takie niewidoczne między krzakami. Bardzo dużo kurzu, który uniemożliwiał szybką jazdę i wyprzedzanie. Ukrywał zdradliwe miejsca, nierówności i pułapki. Właściwie prawie niczego nie widziałem, starałem się tylko utrzymać w śladzie. Ale nie narzekam. Trochę za dużo ciśnienia w kołach i za twarde amortyzatory, jak na taki odcinek.“
Ze względu na specyfikę rajdu oraz ukształtowanie terenu Rafał startuje na mniejszym, lżejszym quadzie Yamaha YZF 450. Taki wybór pozwoli na bardziej efektywną i łatwiejszą jazdę po krętych i wąskich trasach odcinków specjalnych.
„Jedziemy zupełnie innym quadem. W poprzednim rajdzie w Tunezji startowałem Yamahą , którą mam zbudowaną na Dakar. Teraz jedziemy Yamahą z niedużym silnikiem 450, fabryczny, bez przeróbek. Poprawiliśmy tylko doloty, wydech, filtr powietrza – takie elementy, które powinny spowodować większe zaopatrzenie silnika w mieszankę i lepszy wydech.“
Po rajdzie Tunezji Rafał Sonik prowadzi w klasyfikacji quadów. Mamy nadzieję, że dobra passa nie opuści naszego quadowca.
Rajd Sardynii 2010:
28.05 - 1 etap - San Teodoro – Arborea – 403 km. – 184,8 km odcinek specjalny
29.05 - 2 etap - Arborea – Teulada – dwa odcinki specjalne o łącznej długości 160 km
30.05 - 3 etap – Teulada – Muravera – 296 km. Również dwa odcinki specjalne o łącznej długości 160 km
31.05 - 4 etap – Muravera – Gavoi/Fonni – 334 km. Odcinek specjalny liczący 202 km
01.06 - 5 etap – Gavoi – San Teodoro – 320 km. Długość odcinka specjalnego 116 km.