Będzie to wielkie pożegnanie tej legendarnej budowli i zwieńczenie tegorocznej serii Red Bull X-Fighters.

Start Bartka Ogłazy w Red Bull X-Fighters będzie historyczny. Nigdy wcześniej żaden polski zawodnik nie wystąpił w tych zawodach, które obok najsłynniejszego przedsięwzięcia sportów ekstremalnych X Games, są największym na świecie wydarzeniem we freestyle motocrossie. W Warszawie wystąpi ścisła światowa czołówka, przygotowywany jest nowatorski tor, a zawody na żywo obejrzy 35 tysięcy fanów FMX. Oczekiwania polskich kibiców co do występu naszego jedynego reprezentanta będą na pewno wysokie. Z pewnością duże będzie też wsparcie publiczności, które otrzyma jedyny Polak startujący we wrześniowym finale Red Bull X-Fighters.

Polski zawodnik przez ostatnie dwa tygodnie intensywnie trenował w Czechach u swojego przyjaciela Libora Podmola, jednego z najlepszych zawodników FMX na świecie, który w zawodach Red Bull X-Fighters startował już kilkakrotnie i wystąpi również w Warszawie. Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Trenowaliśmy ostro i na szczęście nie przytrafiła mi się żadna kontuzja. Skupiliśmy się głównie na backflipach (salto w tył na motorze), bo to obecnie najważniejszy trick w tym sporcie. Dziennie wykonywaliśmy około 20 backflipów – mówi Bartek Ogłaza.

Trening salta w tył na motocyklu nie jest łatwy. Z uwagi na duży stopień ryzyka podczas wykonywania tej ewolucji, większość zawodników trenuje backflipy w specjalnych basenach wypełnionych kilkudziesięcioma tysiącami kawałków gąbki, której zadaniem jest amortyzowanie lądowania.

Basen, w którym trenujemy ma powierzchnię około 100 m2 i głębokość 3-4 m. Pomimo gąbek, lądowanie w nim nie zawsze jest bezbolesne. Wpadając do środka, motor bardzo gwałtownie wyhamowuje i czasami zawodnik w niego uderza. Z tego powodu jestem trochę poobijany – opowiada o treningu Ogłaza. Oprócz skoków do basenu z gąbkami Bartek i Libor trenowali również na specjalnej trampolinie, symulując wykonywanie tricków przy użyciu ramy od roweru BMX.

Bardziej uciążliwy był natomiast trening na torze ziemnym – aby skorzystać z profesjonalnego toru motocrossowego, Podmol i Ogłaza podróżowali do miejscowości Mnišek, oddalonej około 85 km na północ od Pragi.

Tuż przed wyjazdem z Czech, Ogłaza miał jeszcze w planie udział w imprezie pokazowej w Pradze. Po powrocie do kraju aż do startu w Red Bull X-Fighters Super Session Warsaw pozostanę już na miejscu, w Polsce. Ten czas poświęcę na treningi pod Warszawą. Na tydzień przed zawodami przyjedzie Libor i ponownie będziemy wspólnie się przygotowywać – dodaje Bartek Ogłaza.