Nowy Renault Scenic ponownie sprzedawany będzie w dwóch wersjach nadwoziowych. Podczas gdy w drugiej generacji wydłużona odmiana pojawiła się z rocznym opóźnieniem, w nowym wcieleniu Scenic startuje zarówno z krótką, jak i długą karoserią ukrywającą się za przydomkiem Grand. Dłuższa wersja nie jest już sztucznie wydłużonym Scenic'iem, ale stylistycznie wyważonym autem z oryginalną tylną częścią.
Samochody MPV skierowane są przede wszystkim do rodzin, tak więc naszą eksplorację nowości rozpoczniemy we wnętrzu. Na miejsce za kierownicą poprzednich dwóch generacji narzekał niejeden kierowca, na szczęście Renault wysłuchał ich skargi. Zmieniona konstrukcja foteli oraz inny kąt nachylenia słupka kierownicy powodują, że nie czujemy się tutaj jak za kierownicą autobusu. Oczywiście nadal siedzimy nieco wyżej niż w Megane, ale pozycja ta jest jak najbardziej naturalna. Widoczność poprzecznie do przodu również nie jest problemem. Słupki zostały odsunięte daleko na boki, a przednia szyba jest panoramiczna, dzięki czemu nie musimy się już nachylać, by widzieć, co dzieje się za słupkami A.
Duża ilość schowków i skrytek jest dziś w tej kategorii oczywistością, ale Renault również pod tym względem pokonuje niejednego konkurenta. Klasyczne schowki dopełniono o zamykane skrytki w podłodze, dwie szuflady pod fotelami oraz pomysłowy, przesuwany moduł pomiędzy fotelami, który pełni funkcję podłokietnika, a dodatkowo może pomieścić butle o pojemności 1,5 l.
Rozstaw osi 2770 mm pokonuje głównych konkurentów ze znaczkiem Opel i Citroen, co odczuwalne jest wewnątrz. Ilość miejsca dla pasażerów jadących z przodu tradycyjnie jest wystarczająca, w wypadku Renault Grand Scenic trzeba pochwalić ponadprzeciętną ilość miejsca nie tylko podłużnie i na wysokość, ale również na szerokość, dzięki czemu podróżni mogą czuć się swobodnie. Znajdziemy tu duże fotele, które dobrze trzymają ciało (na wysokość siedzenie regulować można w zakresie 70 mm). Z luksusowych modeli do zwykłej produkcji trafiają nowe zagłówki, które można regulować nie tylko na wysokość, ale można zmieniać również kąt nachylania ich boczków. Drugi rząd siedzeń oferuje trzy osobne fotele, które można łatwo wyjąć z samochodu. Swoimi rozmiarami nie dorównują co prawda przednim fotelom (krótkie oparcia, wąskie siedzenia umieszczone zbyt nisko nad podłogą), ale takie rozwiązanie przyjęto zapewne z powodu zapewnienia maksymalnej funkcjonalności wnętrza. Manipulacja z fotelem o masie 16 kg nie należy do najłatwiejszych, ale dzięki temu można dowolnie zmieniać pojemność bagażnika. W wersji 5-miejscowej Grand Scenic oferuje 645 l, a po przesunięciu drugiego rzędu (o 170 mm!) można uzyskać 752 l. W wersji 7-miejscowej po schowaniu ostatniego rzędu w podłodze uzyskujemy bagażnik o pojemności od 564 do 702 l (po linię okien). Unikatowym rozwiązaniem wersji 7-miejscowej jest schowek na roletkę w progu bagażnika. Dzięki możliwości przesuwania środkowego rzędu, osoby o wzroście do 175 cm nie czują się ograniczeni nawet w trzecim rzędzie.
Pod względem wyciszenia wnętrza nowy Grand Scenic dołącza do czołówki w swojej klasie. Podłoga i przegroda pomiędzy kabiną i komorą silnika otrzymała kilka specjalnych elementów izolacyjnych oraz dywan z nową strukturą pochłaniającą hałas i wibracje dochodzące od silnika. Jednostkę zamontowano we wspomnianej już ramie pomocniczej, tak więc najmocniejszy silnik 2,0 dCi (118 kW/160 KM) wydaje się pracować gładko i spokojnie. Całkiem dobrze można regulować przypływ 380 Nm momentu obrotowego, siła napędowa wzrasta liniowo, jednostka jest chętna do współpracy w szerokim zakresie obrotów, a w czasie jazdy autostradą na pokładzie panuje cisza. Przyjemnym zaskoczeniem okazała się dokładna praca lewarka zmiany biegów, nieprzyjemnym zaś mechaniczny opór jaki stawiała skrzynia biegów.
Swoją premierę odbywa w Renault Grand Scenic nowy silnik 1,4 TCe, który bazuje na wolnossących jednostkach HR15 i HR16 firmy Nissan. Mała jednostka cechuje się przyjemną charakterystyką od najniższych obrotów, ale z o wiele bardziej kulturalną pracą od dobrze wytłumionych turbodiesli. Krótka przejażdżka górskimi drogami potwierdziła dużą zależność zużycia paliwa od prędkości i dynamiki jazdy, które zbliżone jest do starszych wolnossących silników 2-litrowych. Moc, której brakuje na wysokich obrotach, rekompensuje momentem obrotowym przy średnich i niskich obrotach. Osoby lubiące szybką jazdę nie zaoszczędzą zbyt wiele, ale Grand Scenic to przede wszystkim samochód rodzinny, dla którego prędkość nie jest priorytetem.
Renault Grand Scenic przeszedł zasadniczą zmianą generacyjną. Teraz można go uznać nie tylko za auto rodzinne, ale również za samochód przeznaczony dla kierowcy. Właściwości jezdne pokazują, że nawet z prostą konstrukcją tylnej osi samochód może być zwinny i komfortowy zarazem. Ciche i przestronne wnętrze w połączeniu z jakościowymi materiałami i przemyślanym rozplanowaniem wnętrza to zasadnicze argumenty przemawiające za kupnem tego auta, podobnie jak atrakcyjna cena. Renault ponownie dowiódł, że jego status prekursora w kategorii MPV jest jak najbardziej uzasadniony.
Renault Grand Scénic - gama silników | |||||
Silnik | 1,6 16V | 1,4 Tce | 1,5 dCi | 1,9 dCi | 2,0 dCi |
Skrzynia biegów | 6M | 6M | 6M | 6M | 6M |
Pojemność skokowa [cm3] | 1598 | 1397 | 1471 | 1870 | 1995 |
Cylindry/zawory | 4/4 | 4/4 | 4/2 | 4/2 | 4/4 |
Moc maksymalna [kW/obr./min] | 81/6000 | 96/5500 | 78/4000 | 96/3750 | 118/3750 |
Maksymalny moment obrotowy [Nm/obr./min] | 151/4250 | 190/2250 | 240/1750 | 300/1750 | 380/2000 |
Prędkość maksymalna [km/h] | 185 | 195 | 180 | 195 | 205 |
Przyśpieszenie 0-100 km/h [s] | 12,0 (12,6) | 12,0 (12,6) | 12,6 (13,4) | 0 | 9,3 (9,5) |
Zużycie paliwa w cyklu mieszanym [l/100 km] | 7,5 | 7,1 (7,3) | 5,2 (5,3) | 5,5 (5,6) | 6,6 |