Logo
WiadomościAktualnościRenault po rumuńsku

Renault po rumuńsku

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Trzeba przyznać Francuzom, że mają do Dacii sporo cierpliwości. Początek współpracy obu firm datuje się na koniec lat 60.

, kiedy to w Rumunii zaczęła powstawać Dacia 1100 (pierwowzorem pojazdu było Renault 8). Później przyszła kolej na model Dacia 1300, który w dużych ilościach trafiał na eksport. Wzorowaną na Renault 12 Dacię sprzedawano głównie do krajów bloku socjalistycznego, w tym także do Polski. W czasach, gdy auta były towarem luksusowym, rumuńskie samochody cieszyły się u nas sporą popularnością. Użytkownicy chwalili je m.in. za oszczędne silniki. Największym minusem aut "made in Romania" była jednak szybko postępująca korozja i właśnie z nią większości Polaków kojarzy się rumuński produkt. W 1999 roku większościowy pakiet akcji Dacii przejęło Renault. Pierwszy efekt tych działań to stworzenie modelu SuperNowa, którego 75-konny silnik pochodzi z Clio. W 2002 roku Dacia sprzedała 53 tys. aut, a jej udział w rumuńskim rynku wynosił ponad 50 proc.Przygotowania do rewolucjiNie można jednak zaryzykować stwierdzenia, że SuperNowa jest przebojem eksportowym - poza Rumunią auta Dacii cieszą się sporym powodzeniem tylko w Chorwacji. Najnowszy model ma to zmienić. Opracowanie go kosztowało firmę-matkę prawie 380 mln euro. Samochód kryjący się pod kryptonimem X90 ma 4,24 metra długości, 1,8 m szerokości i 1,43 m wysokości. Rozstaw osi przekracza 2,63 m. 4-drzwiowy sedan wielkością nawiązuje więc do Thalii. Bagażnik będzie trochę mniejszy niż w przeboju rynkowym Renault - 480 litrów.Płyta podłogowa z kompletnym zawieszeniem ma pochodzić z Nissana Micry. Już niedługo na tej samej platformie jeździć będzie także Clio III. Tak jak kiedyś Volkswagen wypróbowywał platformę nowego Polo w Skodzie Fabii, teraz na podobne rozwiąznie zdecydowało się Renault z X90.Jak nietrudno się domyślić, również zespół napędowy samochodu pochodzi z palety Renault. Najprawdopodobniej pod maską znajdą się dwie jednostki benzynowe o mocy 75 i 98 KM. Być może w późniejszym terminie na niektóre rynki Dacia otrzyma także jednostkę wysokoprężną z bezpośrednim wtryskiem typu Common Rail o mocy 82 KM.Dla Kowalskiego i... nie tylkoW Polsce samochód ma być oferowany w sieci sprzedaży Renault. Jedną z ciekawszych informacji jest cena przyszłego auta. Wstępne założenia mówiły o 5 tys. euro (czyli około 24 tys. zł) - jeśli wziąć pod uwagę, że większość elementów nowej Dacii ma pochodzić z Clio, a auto będzie produkowane w Rumunii, gdzie siła robocza nie jest zbyt droga, taka cena jest realna. Jeśli udałoby się ją utrzymać, X90 mogłoby być bardzo ciekawą alternatywą dla takich samochodów jak Fiat Panda czy Daewoo Matiz. Bardziej prawdopodobna jest jednak cena na poziomie od 6 do 7 tys. euro - Renault Polska na razie milczy w tej sprawie. Sprzedaż samochodu w naszym kraju rozpocznie się na początku 2005 roku. Tajemnicą firmy pozostaje także handlowa nazwa najnowszej Dacii.Nadzieje Renault związane z rumuńską firmą są bardzo duże. X90 ma być produkowane nie tylko w Rumunii, ale także w fabrykach w Rosji, Maroku, Iranie i Kolumbii - czyżby więc Dacia miała być światowym autem koncernu? Dzięki atrakcyjnej cenie i oparciu się na sprawdzonej technice Renault X90 może zyskać zaufanie klientów i odnieść rynkowy sukces - nawet w kraju tak nieufnym w stosunku do produktów z Rumunii jak Polska.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: