Bo wygląda jak przerośnięty Melex, ma tapicerkę z bambusa i silnik elektryczny. Ok., nie ma w tym nic szokującego, ale Rinspeed w swoich materiałach prasowych zauważa, że ten model kojarzy się z latami 70., z plażą w Saint Tropez, a image auta jest na tyle inspirujący i pasujący do przeszłości, że z łatwością można sobie wyobrazić za kierownicą tego auta Brigitte Bardot zmierzającą na tahitańską plażę…
Co za surrealizm! Po co Brigitte miałaby z Saint Tropez jechać Melexem wykończonym bambusem na plażę na Tahiti? I jak niby miałaby tam dojechać?! Hello! HELLO! Czy ludzie z firmy Rinspeed zdają sobie sprawę, co mówią? Czy oni są normalni? Czy wzięli dziś swoje pigułki? Fascynujące. Fascynujące!