W grze znów jest rosyjski miliarder Władimir Antonow, który wcześniej został wyeliminowany z rozmów z koncernem General Motors ze względu na podejrzenie o pranie brudnych pieniędzy.

Antonow jednak pożyczył 100 mln euro nowej firmie i nie jest wykluczone, że wkrótce stanie się jej współwłaścicielem. Po sprawdzeniu jego działalności przez konsultantów IPSA International nie znaleziono żadnych motywów przestępczych.

Po opublikowaniu tego raportu znów powróciła sprawa zakupu przez niego udziałów w spółce produkującej samochody marki Saab. Nie podano jednak ile może to być procent, ale nie wyklucza się nawet pakietu kontrolnego.