Dział techniczny BMW we współpracy z katedrą informatyki stosowanej monachijskiej politechniki zaprezentował działający prototyp systemu automatycznego płacenia za postój na parkingu publicznym. System bezprzewodowo łączy się z terminalem w garażu, rejestruje czas przyjazdu i odjazdu, i automatycznie oblicza wysokość opłaty. Za pośrednictwem wyświetlacza komputera pokładowego system poprosi kierowcę, który w ogóle nie musi się zatrzymywać, o potwierdzenie transakcji. Użyteczność takiego systemu, który pozwala zaoszczędzić cenne minuty, wykorzystywane zwykle przy szukaniu parkomatu czy staniem w kolejce, jest niezaprzeczalna. BMW nie potwierdziło na razie, czy system zostanie wykorzystany w praktyce.

Już jakiś czas temu BMW pokazało, że firmie zależy na tym, by zawaleni pracą menedżerowie mogli zaoszczędzić chociażby trochę czasu. Wtedy zaprezentowano system automatycznego parkowania, który nie wymagał obecności kierowcy w samochodzie. Po prostu wystarczyło zaparkować przy wybranym wolnym miejscu, nacisnąć przycisk, a auto złożyło wsteczne lusterka i samoczynnie zaparkowało. Jedyne co było do tego potrzebne, to taśma odblaskowa przyklejona do powierzchni stałej przed samochodem, na którą skupia się kamera wideo i czujniki systemu. Parkowania równoległego system, jak na razie, nie jest w stanie wykonać. Mercedes i Toyota już oferują zaawansowane asystencyjne systemy parkowania, które jednak nie są w pełni automatyczne i wymagają obecności kierowcy, oszczędność czasu jest więc dyskusyjna. Według dyrektora technicznego BMW Raymonda Freymanna, nowy, dopracowany system automatycznego parkowania pojawi się w ofercie w przeciągu trzech lat. Tak więc BMW 7 znów zaprezentuje małą rewolucję. Pierwotny tekst oraz krótki film demonstracyjny można znaleźć na wired.com.

Źródło: autoweb.com.au, wired.com