Po dobrej passie w 2007r., pierwsze miesiące 2008r. były wyjątkowo korzystne dla rynku motoryzacyjnego - w samym styczniu sprzedano blisko 25% więcej nowych samochodów niż w tym samym miesiącu 2007r., a w lutym o około 28% więcej niż w analogicznym miesiącu poprzedniego roku (dane Instytutu Monitorowania Rynku Motoryzacyjnego SAMAR). Grzegorz Pietrzak, Menedżer ds. Kredytów Samochodowych emFinanse, Doradcy Finansowi: - Z pewnością na wynik ten wpłynęły nawet kilkudziesięcioprocentowe obniżki cen aut z zeszłego rocznika. Jednak nie była to jedyna przyczyna - producenci i dealerzy zaczęli również obniżać ceny, tegorocznych pojazdów.

Już staniały niektóre modele: na przykład najbardziej popularnej w Polsce Toyoty, a także Audi, Volvo, czy Mercedesa. Dystrybutorzy zapowiadają dalsze spadki cen, z którymi możemy mieć do czynienia jeszcze w marcu. Największa obniżka "dosięgła" Opla Astrę Classic - aż o 17% (z ponad 46 tys. do blisko 39 tys.)

Wśród przyczyn takich decyzji wymienić należy umocnienie się złotego i przeniesienie części produkcji do krajów europejskich, będących częścią Unii. - Nie bez znaczenia była również chęć dopasowania oferty do potrzeb klientów indywidualnych, w których ręce trafia nadal niewielki odsetek nowych samochodów - mówi Grzegorz Pietrzak. - Do tej pory głównymi nabywcami były przedsiębiorstwa. W tym sektorze jednak rynek powoli zaczyna się nasycać. Dlatego firmy samochodowe postanowiły skierować swoje oczy na klientów indywidualnych.

Trudno jednak ocenić, czy kilkuprocentowe obniżki skuszą potencjalnych klientów. - Niższa cena np. Toyoty Corolli (o nieco ponad 2 tys. złotych ) również nie jest atrakcyjna dla większości kupujących - nadal znaczna część Polaków nie może pozwolić sobie na jednorazowy wydatek w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych (przed obniżką wartość nowego modelu wynosiła blisko 70 tys.) - mówi Grzegorz Pietrzak. - Z pewnością więc wielu posiłkować się będzie coraz bardziej popularnymi kredytami samochodowymi. Na pożyczkę z banku na droższe modele będą mogły pozwolić sobie osoby, których dochód kształtuje się na poziomie około 4 tys. złotych netto. Natomiast ci o dochodach w granicach 1,5 - 2 tys. złoty netto, otrzymają zobowiązanie na zakup modeli o wartości  30 - 40 tys. złotych.