Logo
WiadomościAktualnościŚciganie po dziurach

Ściganie po dziurach

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Trasę III eliminacji Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych zlokalizowano na dawnym poligonie w Gorzowie Wielkopolskim. Był to jeden, 10-kilometrowy odcinek specjalny pokonywany 4-krotnie.

Obfity deszcz padający w przeddzień zawodów nieco rozmiękczył trasę, jednak cały czas pozostawała ona w pełni przejezdna. Już po drugim OS zrobiło się sucho. Głównym problemem pozostały więc ogromne dziury na większej części odcinka szczególnie doskwierające nielicznym załogom jadącym autami z zawieszeniem na resorach piórowych. Na starcie pojawiło się 16 załóg (3 w klasie P, 9 w O2, 4 w O1) oraz 3 z KJST. Wiele rozstrzygnęło sięjuż na pierwszym odcinku - aktualni liderzy klasyfikacji - Dariusz Andrzejewski i Maciej Skura - zniszczyli oponę i stało się raczej jasne, że nie odegrają znaczącej roli. Doskonale zaczęli za to jadący na swoim terenie Lisowscy (Stanisław i Tomasz), jak cień podążali za nimi Piotr Gadomski z Rafałem Ciepłym. Auto z potężnym, 340-konnym silnikiem z Audi S6+ i doskonale dopracowanym podwoziem (zawieszenie Ohlins) wydaje się być jednym z najlepiej przygotowanych. Drugi odcinek padł również łupem Lisowskich, trzeci należał do Gadomskiego i Ciepłego. Rozstrzygająca okazała się czwarta próba - usterki w autach Lisowskiego i Pawła Oleszczaka wyeliminowały ich z walki, pomimo problemów ze skrzynią wygrał dość łatwo Gadomski. Na drugim miejscu niespodziewanie znaleźli się Włodzimierz Grajek z Marcinem Płatkiem (chociaż przestudiowanie wyników ostatnich rajdów wskazuje, że mimo słabego auta zmniejszają oni dystans do czołówki). Sytuacja w słabszej klasie O1 jest dość stabilna - pewnie wygrali Grzegorz Szwagrzyk z Piotrem Brakowieckim, ale coraz uważniej muszą obserwować czasy Wacława i Moniki Mrozów. W klasie P jak zwykle awarie - zwyciężyli mający mniej pecha Igor Kohutnicki i Andrzej Jedynak.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: