Aby to się udało auto dociążono metalowymi płytami ważącymi 4300 kg, zamontowano zaczepy do holowania samolotu a w tylnym moście zastosowano przełożenia z benzynowego Touarega V8.Holowanie odbywało się na dystansie 150 metrów i - co również istotne - na mokrej nawierzchni. Tuareg sprostał postawionemu przed nim zadaniu, wkrótce nowy holownik Volkswagena zmierzy się Boeingiem w przedłużonej wersji 747-400.
Siła turbodiesla
Nie wiedzieliśmy natomiast o tym, że odpowiednio przystosowane auto może być wykorzystane jako holownik ważącego ponad 150 ton Boeinga 747-200. Udało się to niemal seryjnemu Tuaregowi, pod maską którego pracował widlasty 10-cylindrowy turbodiesel osiągający maksymalnie 313 KM.