Obecnie jednak zaniechano pomysłu "katedry na kołach" i seria 7 będzie tym, czym była zawsze: połączeniem luksusu z typową dla marki dynamiką; samochodem, który szef firmy chętniej prowadzi sam, niż powierza go kierowcy.Niektóre elementy przyszłej "siódemki" pojawiły się już wcześniej w modelu Z9, prezentowanym na zeszłorocznej wystawie frankfurckiej. Należy do nich uproszczony design tylnych lamp, innowacyjna technika oświetleniowa i koncepcja wnętrza, w którym BMW stawia na stylistyczny minimalizm kokpitu, rezygnując z dodawania kolejnych przycisków i lampek.Dwa okrągłe wskaźniki pozostaną na swoim miejscu, ale zarówno przeładowana konsola środkowa, jak i rozpościerający się wokół gąszcz przełączników zostanie przerzedzony. Najważniejszymi elementami obsługi będą w przyszłości centralny kolorowy monitor i przycisk-pokrętło, umieszczony między przednimi fotelami, dostępny równie łatwo dla kierowcy jak i pasażera. Za jego pomocą wybierana jest właściwa funkcja z czterech grup: audio, komunikacja, komfort i jazda. BMW nazywa to proste i praktyczne rozwiązanie "intuicyjną koncepcją obsługi".W odróżnieniu od dysponującego zawieszeniem pneumatycznym Mercedesa klasy S i "ubranego" w aluminium Audi A8 - BMW serii 7 w istotnych sprawach stawia na tradycyjne wartości. Zawieszenie pozostanie konwencjonalne, konstrukcja wykonana ze stali. Nowością jest natomiast system ICM (Integrated Chassis Management), zawierający udoskonalony układ kontroli stabilności, układ aktywnego wyrównywania przechyłów oraz system regulujący siłę tłumienia - podnoszący jednocześnie komfort i bezpieczeństwo jazdy. Ponadto BMW pracuje nad elektrohydraulicznym układem hamulcowym, reagującym na impulsy elektryczne (brake by wire). Jego zalety to m.in. krótsze drogi hamowania także na zakrętach, automatyczny hamulec postojowy zapobiegający stoczeniu się pojazdu ze wzniesienia i przy starcie spod świateł. Innowacyjna jest także technika oświetleniowa nowej "siódemki". Zastosowanie neonowych kierunkowskazów i świateł stopu oznacza krótszy czas reakcji i zmienne natężenie światła. Im mocniej naciśnie się na pedał hamulca, tym jaśniej rozbłyśnie światło stopu.Zgodnie z obowiązującymi w klasie wyższej trendami seria 7 dostępna będzie wyłącznie z przekładnią automatyczną, jednak nie ze znaną pięciostopniową, lecz nowym sześciostopniowym steptronikiem.Najchętniej w Europie kupowaną wersją aktualnej "siódemki" jest 728i (60-procentowy udział), napędzana rzędowym silnikiem sześciocylindrowym. Zastąpiona zostanie wariantem 730i o mocy 231 KM i momencie obrotowym 300 Nm. Oba modele V8 (735i, 740i) otrzymają także zmodernizowane jednostki napędowe: pojemność skokowa pozostanie bez zmian, większa będzie natomiast moc, a zużycie paliwa niższe. Szczególnie oszczędne są obie wersje dieslowskie. Zmodyfikowany 730d osiągnie 193 KM i 430 Nm. Model 740d dysponuje jeszcze lepszymi wartościami: 238 KM i 560 Nm. Topowa wersja serii 7 napędzana będzie nadal V12, jednak oznaczenie modelu 750i znów myli: pojemność skokowa unowocześnionego silnika zwiększy się z 5,4 l do 6,0 l. Moc wzrośnie do ok. 400 KM, a moment obrotowy do 575 Nm. Istotną innowacją nowej jednostki V12 ma być bezpośredni wtrysk paliwa, który w późniejszym terminie zastosowany zostanie także w innych silnikach benzynowych BMW.
Siódmy zmysł
Początkowo monachijczycy chcieli nadać swojemu okrętowi flagowemu całkiem inne kształty. Limuzyna miała wyróżniać się w programie BMW klasyczną, wręcz konserwatywną stylistyką.