Bo ta niby bardzo specjalna i niepowtarzalna wersja to jakiś żart. Wyróżnia ją raptem matowy kolor i czarno-czerwona skóra. Reszta wyposażenia jest taka jak w aucie seryjnym. Owszem, jest pakiet Competition (obniżone zawieszenie, większe koła, aktywne zawieszenie, sportowy tryb ESP) i kilka ekstrasów w wyposażeniu (m.in. nawigacja, ogrzewane fotele, adapter do iPoda czy radio satelitarne), ale to nic nadzwyczajnego, zwykłe modele też to mają.
Nie ma więc w tym BMW nic specjalnego poza tym, że by mieć ten model, trzeba go sobie zarezerwować telefonicznie i zapłacić prawie 80 tys. dolarów, czyli o niemalże 20 tys. dolarów więcej niż za zwykłą wersję. Zamówienia można składać od poniedziałku.