Przyczyna powstania tego "niedrogiego" auta sportowego była prozaiczna. David Alan, 63-letni okulista w 2007 r. wracał ze zlotu Italiano Concorso do domu i postanowił, że chce zajmować się nie tylko leczeniem oczu, lecz także... samochodami. Trzy lata temu marzył o stworzeniu w Zachodniej Pensylwanii najbardziej przystępnego na świecie superauta i teraz marzenie się spełniło. Po stworzeniu trzech egzemplarzy okazało się, że pojazd rozpędza się do prędkości ponad 350 km/h. Twórca auta chce, by w przyszłości pojechało jeszcze szybciej.
Budowa 750-konnego samochodu Alana zajęła rok i pochłonęła 125 tys. dolarów zanim pojazd uzyskał obecny kształt. Cena zestawu do zbudowania supersamochodu zaczyna się od 100 tys. dolarów i porównując osiągi z kosztami jest to znacznie tańsza oferta niż u konkurentów. Samochody są dopasowywane do oczekiwań klienta. Właściwie nie ma żadnych ograniczeń – można zażyczyć sobie wnętrze wykończone diamentami, 1000-konny silnik, sekwencyjną przekładnię, dowolny kolor czy cokolwiek sobie człowiek może wyobrazić.