Logo
WiadomościAktualnościSsangyong – z pięknem trzeba obcować

Ssangyong – z pięknem trzeba obcować

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski

Tak, to prawda, z pięknem trzeba obcować i tak, samochody Ssangyonga są piękne. Tyle tylko że to ich piękno wynika z tego, że są tak zastraszająco brzydkie!

Ssangyong – z pięknem trzeba obcować
Zobacz galerię (23)
Auto Świat
Ssangyong – z pięknem trzeba obcować

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że samochody koreańskiej firmy nie mają nic wspólnego z autami, których piękno niemalże uzdrawia, ale to pozory. Bo widzicie, auta Ssangyonga są już tak brzydkie, że stały się piękne.

I tak trzydrzwiowe Korando przypomina nosorożca, Musso ma seksownie przymknięte oczy, a Rodius jest kosmiczny, niezrozumiały, wręcz oszałamiający w swojej pokraczności. Jest jeszcze kochający trójkąty Actyon, który wygląda jak nieślubne dziecko terenówki i coupé (a podobno to BMW X6 było pierwsze…). Nawet Kyron, który na tle innych modeli jest normalny, i tak jest jakoś tak brzydki. Jedynym akceptowalnym modelem jest Rexton, który dla odmiany i dla równowagi jest mdły i nudny, taka szara masa z niego. Ssangyong to dziwna marka, prawda?

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski
Powiązane tematy: