Subaru Impreza STI - WRX spuszczone ze smyczy

Stylistyka tego modelu wywołała kontrowersje, głównie z powodu braku indywidualnego charakteru. Tylko w niewielkim stopniu ratują ją wprowadzone w STI zmiany: szersze zderzaki, nadkola i listwy progowe, dodatkowy tylny spoiler i cztery wyloty rur wydechowych z tyłu. Duży wlot powietrza na masce i mniejsze za przednimi błotnikami zdradzają narowisty charakter modelu. Seryjnie auto poruszać się będzie na 18-calowych alufelgach. Znane z poprzedników koła BBS z kutego aluminium (malowane na złoto) znajdą się w wyposażeniu dodatkowym. We wnętrzu znajdziemy kubełkowe fotele pokryte alcantarą, sportową kierownicę, czerwone oznaczenia "STI" oraz chromowane detale wykończeniowe w kokpicie i na konsoli środkowej. To wszystko jest kwestią gustu i może się podobać lub nie, natomiast pod względem technicznym najnowsza Impreza STI to prawdziwe dzieło sztuki, które powinno usatysfakcjonować każdego amatora sportowych doznań. Pod maskę modelu trafił silnik bokser o poj. 2,5 l z turbodoładowaniem, osiągający moc 305 KM i moment 480 Nm. Jego pracę kontroluje znany z modelu Legacy układ inteligentnego zarządzania mocą SI-Drive, który pozwala kierowcy na dopasowanie parametrów jednostki do stylu jazdy (tryb ekonomiczny, sportowy i wyczynowy). Układ jezdny z symetrycznym napędem na 4 koła wyposażono m.in. w system sterujący centralnym mechanizmem różnicowym o 3 trybach pracy, centralny dyferencjał z mechaniczną i elektroniczną kontrolą uślizgu, tylny dyferencjał Torsena oraz system VDC nadzorujący trakcję i stabilność pojazdu. Przy standardowych ustawieniach rozdział momentu odbywa się w stosunku 41:59 (przód/tył). Skuteczne hamowanie zapewni układ Brembo z 13-calowymi tarczami z przodu i 12,6-calowymi z tyłu.Do sprzedaży WRX STI wejdzie na początku przyszłego roku. Czy uda się mu utrzymać status auta kultowego, jakim cieszą się poprzednicy? Okaże się wkrótce.