Powody do radości ma także kierowca nowego Legacy. Czterocylindrowy bokser o pojemności 2,5 litra (w bazowej wersji o mocy 170 KM) dzięki turbodoładowaniu rozwija 281 KM (odmiana na rynek japoński), a maksymalny moment obrotowy wynosi 350 Nm, i to od 2000 do 5600 obrotów.
No cóż, wartości te robią wrażenie, tym bardziej że bezpośrednio przekładają się na osiągi. Mające napęd na obie osie Legacy prawie bez problemów z trakcją i bez żadnej turbodziury rozpędza się do momentu, aż zadziała elektroniczny ogranicznik prędkości.
Do tego sportowo usposobionego napędu świetnie pasuje poprawiony układ jezdny nowego Legacy, który zapewnia bardzo „ścisłą współpracę” z podłożem, dzięki czemu nawet podczas pokonywania ostrych zakrętów mierząca 4,74 m limuzyna daje się bardzo łatwo opanować.
Oprócz wersji 2.5 (która na życzenie będzie dostępna z bezstopniową przekładnią CVT Lineatronic) auto będzie oferowane także ze 150-konną jednostką 2-litrową (oczywiście, bokser) oraz oszczędnym dieslem. Niestety, ceny oraz standardy wyposażeniowe są na razie nieznane.