Co na przykład? Podobne światła i chłodnicę. To w sumie niewiele, ale tak naprawdę baaardzo dużo, bo chodzi w końcu o twarz auta, a ona mówi o nim wszystko, prawda? Nieprawda, bo twarz Trezio mówi o jakiś konotacjach z Imprezą, ale tak naprawdę ten vanik to nic innego jak Toyota Verso-S z innym przodem, z inną nazwą, pod inną marką i do kupienia w innym salonie. Pomyślałem, że powinniście wiedzieć.
Ponieważ Trezio nie będzie dostępne w Europie, informacje o silnikach (1,3 lub 1,5 l), napędzie (przód lub 4x4) i cenie (od 1,3 miliona jenów) nie powinny Was zajmować.