A Alfa Romeo? Po dziesięcioleciach ciszy producent aut o sportowych ambicjach z rodziny Fiata jest znowu w czołówce klasy średniej. Czy chce się wkraść w łaski klienteli z ambicjami sportowymi, która do tej pory wybierała Mercedesa, Audi lub BMW? Alfa jest bardzo dobrze przygotowana do tej misji, ma powiększone silniki V6, bogate wyposażenie seryjne i prawdziwie sportowy wygląd, który dopiero na drugi rzut oka wyraźnie odróżnia GTA od modeli bazowych (które przecież też nie wyglądają jak auta dla statecznych ojców rodzin!). Brakuje tylko wpadającej w ucho nazwy, która - nawiązując do charakterystycznego logo - oznaczałaby przynależność do najekskluzywniejszej grupy. Cóż stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć do przeszłości i wskrzesić wspaniałe tradycje przodków? Właśnie w historii Alfy, niegdyś jednej z najwspanialszych marek, znajdziemy wiele modeli, które stały się legendą. Jednak nie wszystkie nadają sie na rodziców chrzestnych. Veloce? Jest zawarte w skrócie GTV. Quadrifolgio? Przecież na tym można sobie połamać język! Freccia d'Oro? Brzmi wspaniale, ale jest już prawie zapomniana - ostatnią Złotą Strzałę wypuszczono w 1950 roku, więc już tylko miłośnicy marki będą wiedzieć, o co chodzi. Dlatego dział marketingu Alfy Romeo wybrał GTA. Skrót, do którego powinniśmy się zacząć przyzwyczajać. Z czasem w każdej linii modelowej pojawi się wersja topowa z tym przydomkiem. Rozpoczyna ją model 156 GTA, zaprezentowany na ostatnim salonie frankfurckim. Wizyta w studiu projektowym stała się okazją do porównania gwiazdy klasy średniej z Mediolanu z przodkiem o tym samym imieniu z lat sześćdziesiątych.Szybko okazało się, że poza szlachetnym skrótem auta nie wykazują żadnych podobieństw. Pierwsza z Alf jest wszystkim innym tylko nie luksusową wersją auta Giulia Sprint GT. Jest raczej "odchudzoną" bazą dla wersji wyścigowej: cieniutka, aluminiowo-cynkowo-manganowo-miedziana karoseria, żadnych zbędnych izolacji ani osłon przeciwsłonecznych, mnóstwo części (od kół, poprzez miskę olejową do zaworów) wykonano z drogiego magnezu. Dzięki temu "spartańska atletka" waży ponad 200 kilogramów mniej od swojej "cywilnej siostry". Litera A w skrócie oznacza "allegrita" - lżejsza. Ciężkie dziedzictwo dla 156 GTA, które z masą własną około 1,4 tony jest prawie dwa razy cięższe. Ale nie bądźmy małostkowi. Przecież u Mercedesa SL oznacza "sportowy, lekki" w aucie ważącym prawie dwie tony! Z punktu widzenia techniki nowe GTA także nie wrodziło się w przodka. Moc 250 koni jest rezultatem zwiększenia pojemności skokowej do 3,2-litra. W pierwszym GTA najważniejszą innowacją była specjalna głowica 1,6-litrowego silnika ze znacznie powiększonymi zaworami i gaźnikami oraz dwiema świecami zapłonowymi na cylinder. Zabiegi te pozwoliły na powiększenie mocy Giulii o 9 KM - do wartości 115 KM. Teraz do biegu staje ponad dwa razy tyle koni. ň propos wyścigów: nie planuje się na razie wersji wyczynowej 156 GTA, nawet jeżeli pokaźny dolny spoiler z tyłu pojazdu mógłby sugerować takie ambicje. Jednak dzięki niemu zbędne jest wątpliwie estetycznie podobne "urządzenie" na pokrywie bagażnika. A teraz przejdźmy do napędu. Szkoda, że duży moment obrotowy (310 Nm przy 5000 obr./min) może "szarpać" tylko przednimi kołami. Napęd na dwie osie stosowany w rodzinie Fiata (przystosowany do płyty podłogowej Fiata Bravo/Brava) niestety nie pasuje do Alfy. Dopiero następna generacja będzie mogła "wierzgać" wszystkimi czterema kopytami i dzięki temu przenosić na jezdnię większą moc. Jednak dajmy nowicjuszowi trochę czasu: BMW M3, dzisiaj z 343 KM, zaczynało kiedyś z 200 KM. W każdym razie GTA osiąga wymaganą w tej klasie prędkość 250 km/h i jest znacznie tańsze niż na przykład niemiecka konkurencja. Alfa będzie kosztowała w Europie Zachodniej prawdopodobnie nieco mniej niż 140 tys. złotych (w przeliczeniu). Dwustrefowa, automatyczna klimatyzacja, skórzana tapicerka, sześć biegów (do wyboru także jako Selespeed z przyciskami na kole kierownicy) oraz ksenonowe reflektory w cenie. Alfa 147 GTA ma pojawić się na rynku na jesieni 2002, a potem przyjdzie czas na większy model: 166 GTA. Następca 156 (debiut 2004) zostanie prawie na pewno wyposażony w silnik o mocy ponad 300 KM. Prawdopodobnie będzie nosił inne, stosowne imię. Mało prawdopodobne, aby nazwa pochodziła od topowej, 170-konnej wersji pierwszej GTA, ponieważ nosił on dodatkowe oznaczenie "Corsa".
Galeria zdjęć
Sukces ośmiela
Sukces ośmiela
Sukces ośmiela