na poziomie 3 mln samochodów. Słynący z produkcji małych aut osobowych i sportowo-rekreacyjnych koncern pragnie również w ten sposób odpowiedzieć na potrzeby klientów, którzy chcieliby pozostać wierni marce, ale dotychczasowa oferta przestała spełniać ich wymagania.W pracach nad modelem styliści i konstruktorzy koncernu postawili sobie kilka wyzwań. Najważniejszym było stworzenie samochodu, który zaoferuje zupełnie nową wartość, jakiej nie ma żaden z obecnie produkowanych modeli w segmencie D. Suzuki zwróciło uwagę na fakt, że cała klasa średnia podzielona jest na dwie części. W pierwszej dominują auta nastawione prorodzinnie: raczej duże i z przestronnym wnętrzem. W drugiej najczęściej mamy do czynienia z modelami premium, mogącymi pochwalić się bardzo dobrymi osiągami, bogatym wyposażeniem i doskonałą jakością wykończenia przy zachowaniu raczej kompaktowych wymiarów. W efekcie klient musi dokonywać trudnego wyboru. I w tym zakresie nowy model Suzuki ma być inny. Jego zaletą będzie nie tylko emocjonalny design, ale również doskonałe właściwości jezdne oraz komfortowe i przestronne wnętrze. Ma także zapewniać właścicielowi poczucie posiadania czegoś wyjątkowego i zarazem podkreślać jego status społeczny. Ten ostatni aspekt jest zresztą mottem trzeciej fazy globalnej strategii koncernu. Pierwsza kładła nacisk na sportową osobowość i dynamizm. W jej ramach stworzono modele Swift, Grand Vitara i SX4. Druga koncentrowała się na małych autach rodzinnych, których przedstawicielami są następca Wagona R+, czyli Splash, a wkrótce również nowa generacja modelu Alto. Trzeba przyznać, że specom Suzuki (pod kierownictwem Yoshino Takeuchiego) w dużej mierze udało się zrealizować powyższe cele. Już pierwsza odsłona modelu podczas salonu frankfurckiego wzbudziła pozytywne opinie wśród publiczności. Nie dziwi zatem fakt, że zaledwie dwa miesiące później koncern przedstawił jego kolejne wcielenie, tym razem jako crossover z delikatnie zmodyfikowanym grillem, tylną częścią nadwozia i układem napędowym. Uwagę zwraca zwłaszcza sylwetka, która ma kojarzyć się ze sportowcem, atletą w ruchu, uosabiać jego siłę, umiejętności, zaangażowanie i chęć bycia najlepszym.Nadwozie Kizashi 2 ma długość4,65 m, szerokość 1,95 m i wysokość 1,4 m, a rozstaw osi 2,85 m. Pod maskę trafił benzynowy, widlasty, 6-cylindrowy silnik o pojemności 3,6 l i mocy ponad 250 KM - największy, jaki kiedykolwiek instalowano w modelach Suzuki. Współpracuje on z 6-biegową skrzynią automatyczną, wyposażoną w funkcję sekwencyjnej zmiany przełożeń. Za rozkład napędu pomiędzy obydwoma osiami odpowiada zaawansowany system i-AWD. Niewykluczone, że w przyszłości model zostanie przystosowany do napędu hybrydowego. Na marzec 2008 roku Suzuki zapowiada już prezentację konceptu Kizashi 3, który ma być najbardziej zbliżony do ostatecznej wersji produkcyjnej. Pozostaje mieć nadzieję, że księgowi nie wprowadzą do niego zbyt wielu zmian i auto zachowa swój niepowtarzalny i agresywny charakter.
Suzuki Kizashi 2 - Robi wrażenie
Kizashi (w bezpośrednim tłumaczeniu z japońskiego oznacza preludium, przedsmak) pokazuje kierunek, w jakim zamierza pójść Suzuki w nowej dla siebie klasie średniej. Bez wejścia na kolejny segment rynkowy Suzuki miałoby problemy z realizacją swojej globalnej strategii, która zakłada sprzedaż w 2009 r.