Kizashi to pierwszy od ponad pół wieku model klasy średniej stworzony przez Suzuki. Ten największy model w ofercie jako pierwsi będą mogli kupić Japończycy, a kilka tygodni później sprzedaż rozpocznie się także w USA. Europejczycy muszą się uzbroić w cierpliwość – auto trafi na Stary Kontynent najwcześniej w przyszłym roku, choć dokładna data nie jest na razie znana. Czy warto czekać na tę flagową limuzynę Suzuki?
Auto napędzane będzie czterocylindrowym silnikiem 2,4 VVT o mocy 187 KM. Silnik ten pracuje także pod maską Grand Vitary, tyle tylko że tam jest nieco słabszy (168 KM). W planach jest także Kizashi z silnikiem V6 (w taki silnik wyposażone były dwa z trzech prototypów anonsujących seryjny model) oraz wersja hybrydowa.W Japonii Kizashi będzie dostępny wyłącznie z bezstopniową skrzynią CVT oraz z napędem na przednie lub wszystkie koła.
Kizashi mierzy 4,65 m długości, 1,82 m szerokości oraz niecałe 1,5 m wysokości. Rozstaw osi wynosi 2,7 m (o 20 cm więcej niż SX4 sedan). Masa pojazdu z przednim napędem wynosi 1490 kg, a w wersji 4x4 – 1560 kg.
Spodziewamy się europejskiej premiery Kizashi na marcowym salonie w Genewie. Modele dostępne na Starym Kontynencie będą prawdopodobnie wyposażone w silnik wysokoprężny.I na koniec ciekawostka – kizashi oznacza po japońsku przedsmak. Czyżby Suzuki szykowało jeszcze większy model?