Logo
WiadomościAktualnościŚwiat się kończy

Świat się kończy

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Jak daleko sięgnę pamięcią - i z pewnością nie jestem w tym odosobniony - zawsze wiedziałem, że jeśli ktoś jeździ Jaguarem, to musi być człowiekiem bardzo majętnym i dbającym o styl. A także kochającym tradycyjne w świecie motoryzacyjnym wartości, w tym te najbardziej ekskluzywne, jak choćby wielkie silniki połączone z napędem na tylną oś.

Świat się kończy
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Świat się kończy

Wszystko się zmienia. Mercedes produkuje silniki V6 i samochody z napędem na przednie koła, BMW od dawna już montuje motory wysokoprężne nawet w swych topowych modelach, inne przywiązane do tradycji marki także idą na daleko posunięte kompromisy wobec kosztów produkcji i wymogów nowoczesności. Aż do połowy zeszłego roku właściwie tylko Jaguar był od tych tendencji wolny. Trzymał się ściśle swych zasad i... jak się okazuje, wcale na tym za dobrze nie wychodził. Po przejęciu firmy przez Forda także i ta utytułowana angielska marka zaczęła się dostosowywać do potrzeb obecnego rynku. Zarabiając przy tym wreszcie pieniądze, co jeszcze niedawno wcale nie było dla niej stanem normalnym.Pojawienie się X-Type'a w lecie 2001 roku było rewolucją. Czytaliśmy o tym codziennie. Ale jeśli rewolucją było wprowadzenie silników V6 w modelu S-Type i napędu 4x4 w X-Typie, to co można powiedzieć o Jaguarze z napędem na oś przednią? Właśnie to, co w tytule: świat się kończy. Bo przedni napęd i zaledwie dwulitrowy silnik V6 to wstęp do dalszych rewolucji, które objąć mają nie tylko silniki wysokoprężne, ale także wersję kombi.No, ale porzućmy emocje i przyjrzyjmy się nowemu, "ludowemu" wcieleniu kota. Ludowemu, bo dzięki niskiej pojemności i zespołowi napędowemu zblokowanemu z przodu jak w najpopularniejszych autach klasy średniej cena tej wersji pozwoli wejść do świata Jaguara zupełnie nowej grupie klientów. Powiększając tym samym grono "szlachty", jak postrzegano jeszcze niedawno właścicieli aut tej marki. Nowy silnik o pojemności 2099 ccm pochodzi z tej samej rodziny co jednostki 2.5 oraz 3.0, a więc AJ-V6. Rozwija moc maksymalną 157 KM przy 6800 obr./min oraz wysoki, bo wynoszący równe 200 Nm, moment obrotowy przy 4100 obr./min. Producent obiecuje 9,4 s do 100 km/h i prędkość maksymalną 210 km/h, należy też spodziewać się znakomitej elastyczności."Oszczędnościowy Jag" przejmuje poza tym wszystko, co najlepsze w tym modelu, a więc i ogromnie sztywną konstrukcję karoserii (producent powołuje się na jeszcze oficjalnie nie publikowane 4-gwiazdkowe wyniki Euro- NCAP), układ jezdny o znakomitych parametrach, układ kierowniczy o zmiennej sile wspomagania i pełne wyposażenie wpływające na bezpieczeństwo (w standardzie 8 airbagów, ABS i kontrola trakcji, centralny zamek z funkcją domykania okien i szyberdachu oraz podwójna blokada zamków, opcjonalnie ESP i ksenony). Dalszemu przybliżeniu kosztów grupom dotychczas pozostającym zdecydowanie poza "rewirem łowieckim" tej marki służy trzyletnia gwarancja z możliwością przedłużenia do lat pięciu i takie skomponowanie wyposażenia, by nikt się nie czuł pokrzywdzony.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: