W Niderlandach wiele uwagi wzbudziło doświadczenie z świecącymi oznaczeniami drogi. Na 500-metrowym odcinku drogi krajowej N329 w pobliżu miasta Oss, namalowano pasy jezdni specjalną farba fosforyzującą, która w ciągu dnia „ładuje” się promieniami UV by w nocy oddawać zmagazynowaną energię w postaci zielonego światła. Idea działania jest taka sama jak np. w zegarkach sportowych czy zabawkach, a od 10 kwietnia – stosowana także w ruchu drogowym.
Eksperci sa sceptyczni
Nie ogłoszono jeszcze wyników eksperymentu, jednak producent farby, firma Heijmans, zapowiada już przeprowadzenie drugiej próby z ulepszoną chemią. Krytycy pomysłu okazują mniejszy entuzjazm: oznaczenia świecą według nich zbyt nierównomiernie, a w deszczu są w ogóle niewidoczne. Jeśli uda się wyeliminować te mankamenty, świecąca farba mogłaby być wykorzytywana na stałe. Holendrzy liczą, że pozwoliłoby im to zaoszczędzić na oświetleniu dróg.