Pierwsze zaskoczenie to przód auta. Tu zamiast tradycyjnego grilla znajduje się przezroczyste szkło, stanowiące przedłużenie nisko pochylonej szyby, i wkomponowane w całość przednie reflektory, które w niczym nie przypominają stosowanych teraz rozwiązań. Emocje budzi wnętrzeProfilowane fotele, płaska podłoga i przestrzeń. Nie ma tu deski rozdzielczej i silnika, które wypełniałyby przednią część kokpitu. Zamiast tego między fotelami umieszczono "jednostkę sterującą" - coś, co przypomina stery samolotu i w czym umieszczono centrum dowodzenia wszystkimi systemami pojazdu. Co ciekawe sama "kierownica" przesuwa się w lewo lub w prawo, przez co łatwo dostosować auto do ruchu lewo- lub prawostronnego. Aby uruchomić pojazd, wystraczy wcisnąć przycisk, potem wybrać tryb jazdy i dodać gazu. Tu kolejna niespodzianka. W Hy-wire nie ma żadnych pedałów, a przyspieszamy, przekręcając manetki w "kierownicy" podobnie jak w motocyklu, z tą różnicą, że pracę przepustnicy reguluje impuls elektryczny, a nie mechaniczna linka. Hamulce (także By-Wire) uruchamiamy, ściskając manetki. Brak zabudowanej komory silnika z przodu poprawia widoczność, a dzięki trzem kamerom można swobodnie śledzić to, co dzieje się za autem. Ruchy kierownicą są ograniczone, ale szybko można się do tego przyzwyczaić i wyczucie auta podczas manewrów jest łatwe. Im mocniejsze wychylenie, tym proporcjonalnie mocniejszy skręt. Hy-wire to efekt globalnej kooperacji. Specjaliści GM z USA opracowali podwozie i design auta. Są także odpowiedzialni za integracje systemu napędowego i elektrycznego. Inżynierowie z działu badań w Main-Kastel, Niemcy, zintegrowali system ogniw paliwowych. Amerykańscy designerzy współpracowali także ze specjalistami z włoskiego studia stylistycznego Stile Bertone w Turynie, gdzie zostało zbudowane nadwozie. Twórcami systemów elektronicznych By-Wire są specjaliści z grupy SKF ze Szwecji. Wszystko, co decyduje o tym, że auto jeździ, upakowane zostało w podwoziu o grubości 11 cali, które przypomina deskorolkę. Ogniwa paliwowe umieszczone są w jego tylnej części podwozia i dostarczają moc 94 kW zasilającą wszystkie układy samochodu. Korzystają one z wodoru magazynowanego w trzech cylindrycznych zbiornikach znajdujących się w centralnej części. Wykonane są z materiałów kompozytowych.Ważą tylko 75 kgPrzechowują 2 kg wodoru pod ciśnieniem 350 barów. W przyszłości planuje się zwiększenie ciśnienia do 700 barów, co pozwoli na zwiększenie zasięgu do 300 mil. Energia ogniw zasila elektryczny silnik napędzający przednie koła (umieszczony jest poprzecznie między nimi). Ten trójfazowy motor generuje moc 60 kW i moment obrotowy 215 Nm, co umożliwia jazdę z prędkością nawet 160 km/h. Hy-wire jest rozwinięciem koncepcji AUTOnomy zaprezentowanej na salonie w Detroit w 2002 roku. Wykorzystano tu ponad 30 patentów. Według wiceprezesa GM Larry'ego Burnsa pierwsze auta seryjne, w rozsądnej cenie, wykorzystujące ogniwa paliwowe powinny pojawić się na rynku do końca tej dekady.
Galeria zdjęć
Swoboda tworzenia
Swoboda tworzenia
Swoboda tworzenia
Swoboda tworzenia