Logo
WiadomościAktualnościSzczęściarz Garstecki

Szczęściarz Garstecki

Kierowcy wyścigowi spotkali się na torze Opole w Kamieniu Śląskim drugi raz z kolei.Jako pierwsze na tor wyjechały najmniejsze samochody klasy A-1000, startujące w pucharze M+M oraz klasa N-1150.

Szczęściarz Garstecki
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Szczęściarz Garstecki

W pucharze z pierwszego miejsca wystartował Grzegorz Sieczkowski. Z drugiego pola ruszył Mirosław Gąsecki. Ci dwaj zawodnicy dyktowali tempo na początku wyścigu. Prowadzenie zmieniało się kilka razy. Niestety, usterka w aucie Gąseckiego zepchnęła go na trzecie miejsce, a Sieczkowski już niezagrożony dojechał do mety na pierwszym miejscu.W klasie N-1150 zwycięstwo odniósł prowadzący od startu do mety Maciej Garstecki. Dzięki wygranej zawodnik zapewnił sobie tytuł mistrza Polski w klasie.Puchar Alfy Romeo nie przyniósł jeszcze rozstrzygnięć w klasyfikacji generalnej zawodów. W sprincie i wyścigu głównym podium zajęli ci sami zawodnicy. Do sprintu wystartowali w kolejności Artur Czyż, Robert Kisiel, Maciej Garstecki (ten sam, który kilkadziesiąt minut wcześniej zapewnił sobie tytuł w klasie N-1150). Wspaniale wystartował Garstecki, który znalazł się na drugiej pozycji. Jednak atakowany przez Kisiela spadł na trzecią pozycję. Na metę pierwszy wjechał Czyż, ale wyprzedził Kisiela tylko o 29 tysięcznych sekundy. Wyścig główny nie był już tak bardzo emocjonujący jak sprint. Od początku znaczną przewagę uzyskał Kisiel przed Czyżem i Garsteckim. W takiej kolejności dojechali do mety. Po pięciu eliminacjach liderem jest Kisiel, który na swym koncie zgromadził 308 punktów, drugi jest Czyż z 253 punktami, a trzeci Maciej Kaczmarek mający 219 punktów. Dwa wyścigi odbyły się również w klasie samochodów turystycznych. Tutaj w sprincie wspaniałą walkę stoczyli między sobą Maciej Stańco na Porsche i Tadeusz Myszkier jadący BMW. Ostatecznie wygrał Stańco. Podobnie rozpoczął się wyścig główny. Jednak po pierwszym okrążeniu został przerwany. Z uszkodzonego auta Adama Gładysza wylał się na tor olej. Po wznowieniu startu znowu walczyli ze sobą Stańco i Myszkier. Zapowiadała się pasjonująca walka. Niestety, silnik w Porsche zaczął się palić i zawodnik musiał zjechać do boksu. Dzięki temu Tadeusz Myszkier z ogromną przewagą nad resztą stawki wygrał zawody.W klasie Formuły Super Sport łatwe zwycięstwo odniósł Tadeusz Kłosowski.

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: