W pierwszej kwalifikacji Maciej Stańco zaliczył 10 okrążeń i uzyskał 17. czas. Jego miejsce zajął Rafał Janus, który pokonał tylko dwie rundy. Znów powtórzyła się awaria. Wyścig został rozegrany w ogromnym upale. W naszym zespole pierwszy jechał Stańco. Po 13 okrążeniach zjechał wymienić uszkodzone opony. 11 rund później (po 40 minutach ścigania) Maciek znów pojawił się przed boksem. Zrobiło mu się słabo. Po konsultacji został przewieziony do centrum medycznego, gdzie spędził resztę wyścigu. Całą odpowiedzialność za wynik spadła teraz na Rafała Janusa. Krakowianin ruszył do walki. Regulamin jednak jasno określa, ile jeden kierowca może maksymalnie przebywać za kierownicą na torze. Janus musiał zjechać na pit lane, gdzie mechanicy zajęli się wymianą opon i sprawdzeniem samochodu, a kierowca dłuższy czas musiał poczekać, aż ponownie będzie mógł ruszyć. W drugiej części wyścigu na dodatek przestało działać wspomaganie kierownicy. Zespół RAM Racing ukończył wyścig na 15 miejscu i 8 w klasie GT1. Niestety, mimo heroicznej walki Polacy nie zostali sklasyfikowani, nie pokonali wymaganego dystansu. Do zdobycia pierwszego punktu zabrakło im zaledwie dwóch okrążeń. Wyścig zakończył się zwycięstwem belgijskiego teamu jadącego Chevroletem Corvette C5R.W zawodach WTCC pierwsze zwycięstwo odniósł Fabrizio Giovanardi. Kierowca Alfy Romeo wyprzedził Antonio Garcię i Andy'ego Priaulxa. Drugi wyścig mimo upału jeszcze bardziej rozgrzał włoską publiczność. Przez kilka okrążeń prowadził Alessandro Zanardi. Na mecie jednak dzielny kierowca był dopiero 6. Został wyprzedzony przez paru rywali, a po brutalnym ataku Augusto Farfusa stracił jeszcze kilka pozycji. Brazylijczyk za ten faul w następnej rundzie zostanie przesunięty o 10 pól startowych do tyłu. Drugi wyścig WTCC wygrał Dirk Müller przed Andym Priaulxem oraz Fabrizio Giovanardim.FIA GT Championship: 1. Longin/Kumpen/Hezemans (Corvette C5R) 97, 2. Lamy/Gardel (Ferrari 550), 3. Babini/Biagi, 4. Bertolini/Wendlinger, 5. Peter/Buncombe/Rusinov (wszyscy Maserati).