Frycz liczący sobie 23 wiosny został najmłodszym w historii tryumfatorem rajdu w klasyfikacji generalnej RSMP. Do kronik przejdzie również pierwsza w kraju wygrana samochodu kategorii Super 1600 - dla Opla Corsy był to inauguracyjny sukces w skali światowej.Nic nie wyszło z planowanego startu Krzysztofa Hołowczyca Focusem, natomiast Leszek Kuzaj, jedyny zgłoszony za kierownicą pojazdu WRC, chcąc nie chcąc, zamienił "206" na model 106 Maxi. W Peugeot Sport Polska odkurzono sześcioletni egzemplarz, którym jeździli Jacek Jerschina, Michał Uliarczyk, a ostatnio w Barbórce Piotr Adamus. Po odcinku testowym trzeba było wymienić silnik, zaś występ Kuzaja w rajdzie zakończył się już na drugim kilometrze OS 1. Maxi opuściło drogę i awarii uległa skrzynia biegów. Odcinek do Kielnarowej okazał się pechowy nie tylko dla Kuzaja. Jeden z faworytów Zbigniew Gabryś zaparkował Lancera na 10. kilometrze, usprawiedliwiony defektem przedniego dyferencjału. Jarosław Pineles - sądząc z międzyczasów - wyprzedzał w tym miejscu Frycza różnicą 15 sekund, ale 200 metrów dalej uderzył kołem Corsy w drzewo i zakończył jazdę. Ostrym początkiem popisał się Tomasz Czopik, jedyny klient firmy Mitsubishi Stec Ralliart. Krakowianin wygrał wszystkie trzy oesy na trasie I etapu i wieczorem wrócił na stadion Stali z przewagą 44 sekund nad Fryczem. Paweł Dytko, drugi po OS 1, na następnej próbie zmieniał przebite koło, wskutek czego stracił niemal 3 minuty. Sensacją dnia była jazda Macieja Lubiaka, który w Clio grupy N zamykał czołową czwórkę klasyfikacji generalnej. Młody gdańszczanin szczególnie zaimponował jazdą na mokrym OS 3, gdzie tylko prowadzący stawkę Frycz zdołał ujść przed deszczem. Popisy Lubiaka przerwał już pierwszy sobotni odcinek. Przód Clio uciekł na serpentynie pod Przysietnicą i samochód stracił koło w kolizji ze słupkiem. Na następnej próbie wpadł do rowu Lancer Marcina Biernackiego zajmującego szóstą lokatę. Brawurowa pogoń Pawła Dytki zakończyła się wygraniem pięciu z sześciu oesów dnia i zdobyciem dodatkowego punktu w RSMP. Kierowca z Nysy awansował na czwarte miejsce po przygodzie Mariusza Steca. Na OS 6 przestało ładować turbo. Pomogła dopiero wymiana przewodu w trakcie serwisowej przerwy. Prowadzącego Czopika prześladowały "kapcie" na drodze z Połomi do miejscowości Straszydle. W trakcie OS 6 powietrze wolno schodziło z prawego przedniego koła, dlatego uciekło tylko 21 sekund. Próbę powtórzono na zakończenie rajdu i Czopik w tym samym miejscu uszkodził identyczne koło. Tym razem opona eksplodowała podczas hamowania z prędkości 170 km/h. Strata do Frycza sięgnęła 40 sekund, akurat tyle, by kierowca ze Szczyrku wygrał rajd z minimalną przewagą.10. Rajd Rzeszowski - Fuchs: 1. Sebastian Frycz/Maciej Wodniak (Opel Corsa VK S1600) 1:24.28,9, 2. Tomasz Czopik/Łukasz Wroński (Mitsubishi Lancer Evo VI) +0,8, 3. Michał Sołowow/Emil Horniacek (Mitsubishi Lancer Evo VI) +7,7, 4. Paweł Dytko/Tomasz Dytko (Mitsubishi Lancer Evo VI) +1.16,7, 5. Krzysztof Tercjak/Michał Kaźmierczak (Volkswagen Golf III Kit Car) +3.16,4, 6. Mariusz Stec/Witold Bogdański (Mitsubishi Lancer Evo VI) +4.19,2, 7. Magdalena Cieślik/Magdalena Lukas (Mitsubishi Lancer Evo VI) +4.39,0, 8. Grzegorz Grzyb/Maciej Wilk (Peugeot 206 XS) +6.28,0, 9. Piotr Adamus/Magdalena Zacharko (Peugeot 206 XS) +7.10,7, 10. Maksymilian Kilanowski/Rafał Bożek (Peugeot 206 XS) +7.14,6.Punktacja mistrzostw Polski: 1. Janusz Kulig 77, 2. Leszek Kuzaj 73, 3. Tomasz Czopik 56, 4. Sebastian Frycz 46, 5. Paweł Dytko 45, 6. Michał Sołowow 33, 7. Zbigniew Gabryś 24, 8. Michał Bębenek 16, 9. Krzysztof Hołowczyc 15, 10. Mariusz Stec 15.
Galeria zdjęć
Szczęście Frycza
Szczęście Frycza
Szczęście Frycza
Szczęście Frycza