Niemiec w roli dyrektora technicznego – Harald J. Wester – przeszedł do Fiata z austriackiej spółki Magna Steyr, ale jeszcze wcześniej pracował na ważnych pozycjach w działach rozwojowych firm Volkswagen, Audi i Ferrari (do roku 2002).

W wywiadzie dla Auto Bild Wester potwierdził, że wraz z następcą Pandy na rynku pojawi się jeszcze jeden, mniejszy Fiat. Jego wzorem strategicznym będzie rola legendarnego Topolino. Mały Fiacik ma więc być prostym i dostępnym samochodem da każdego, który jednak przeznaczony będzie na rozwinięte rynki europejskie. Mikrus nie nawiąże do modnej fali retro samochodów, jak miało to miejsce w wypadku modelu 500. Samochód przeznaczony będzie dla 3+1 pasażerów, a na rynku ma się pojawić na przełomie lat 2009 i 2010, czyli w tym samym terminie jak nowa Panda, której płytę podłogową wykorzysta. Nowość trafi na rynek z wolnossącym 2-cylindrowym silnikiem o pojemności 900 cm3, którego moc ma wynieść 50 kW (68 KM), a w wersji z doładowaniem ok. 77 kW (105 KM). Obie wersje spełniać będą normy emisji spalin Euro 5 i Euro 6.

Doskonałe wyniki w zakresie emisji CO2 Fiat chce dalej obniżyć przez zastosowanie systemu start-stop we wszystkich modelach już od jesieni. Automatyczne wyłączanie silnika w cyklu mieszanym przyniesie co prawda nieznaczne oszczędności, ale w cyklu miejskim, gdzie Fiaty poruszają się bardzo często, zużycie paliwa może się obniżyć aż o 30 %. Dla producenta takie rozwiązanie oznacza dodatkowe koszty w wysokości 150-180 euro. Na razie nie wiadomo, czy odbije się to w cenach samochodów.

Firma usilnie pracuje nad zwiększeniem możliwości produkcyjnych nowego modelu 500 i bada możliwość wprowadzenia auta na rynek amerykański. „Pięćsetka ma potencjał, by stać się autonomiczną, osobną marką...,” powiedział Harald J. Wester.

Źródło: Auto Tip