Logo
WiadomościAktualnościTakie będzie Mondeo!

Takie będzie Mondeo!

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Jeśli wierzyć ujawnionym przez Forda zdjęciom, to zapowiada się prawdziwa rewolucja. Firma przygotowuje się najwyraźniej na całkowitą zmianę swojego image'u.

Takie będzie Mondeo!
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Takie będzie Mondeo!

Nowe motto koncernu brzmi: koniec nudy, czas na zabawę! Pod kierownictwem szefa stylistów Martina Smitha modele z Kolonii mają wszelkie szanse na to, aby wejść na właściwą drogę, także pod względem designu. "Ford zawsze produkował dobre samochody, ale rzadko można to było zobaczyć z zewnątrz" - mówi Smith, który jeszcze nie tak dawno był etatowym projektantem Opla i stworzył dla niego Astrę III oraz Merivę.Mondeo nawiązujące do Astona MartinaPodczas trwającego w tym i w przyszłym tygodniu salonu we Frankfurcie Smith i jego zespół umożliwiają nam zerknięcie w przyszłość Forda. Projekt koncepcyjnego samochodu Iosis jest pierwszą odsłoną przyszłej strategii designu. Dobrze poinformowani ludzie Forda są pewni: tak albo prawie tak będzie wyglądało następne Mondeo, którego premiera planowana jest za 2 lata, także we Frankfurcie. "Kinetyczny design" - tak w żargonie projektantów z Kolonii ma się nazywać nowy język formy Forda (znaczy to mniej więcej tyle, co "energia w ruchu"). Prototyp sprawia wrażenie bardzo dynamicznego, a prędkość jest zakodowana w zewnętrznych elementach - krótkie zwisy, wyraziste nadkola, unosząca się ku tyłowi boczna linia progów, wypukła przednia maska. Jeden z pomysłów kolońskich designerów znamy już od debiutu Alfy Romeo 156. Mowa o ukrytej klamce tylnych drzwi, co sugeruje osobie obserwującej auto podobieństwo do nadwozia coupé. Spoglądając na samochód, nie można pozbyć się skojarzeń z Astonem Martinem. Dotyczy to zwłaszcza charakterystycznego tyłu.Pewne elementy - jak np. wykonane z włókien węglowych, otwierane do góry drzwi, 20-calowe felgi z polerowanego aluminium czy kamera zamiast klasycznego lusterka - pozostaną raczej tylko przywilejem samochodu koncepcyjnego zbudowanego na potrzeby frankfurckiego show. To samo tyczy się wnętrza - ani kanciasta, aluminiowa kierownica obszyta skórą, ani kokpit w stylu samolotowym ze świecącą folią na drzwiach i suficie nie mają żadnych szans. Oczywiście chodzi o koszty, ale także o tradycyjnych klientów Mondeo, którzy takich eksperymentów mogliby po prostu nie zaakceptować. Iosis znaczy zrobić złoto z metalu. Czy Fordowi uda się taka sztuka? Jeśli gdzieś po drodze szefowie firmy nie zapomną, żeby cena nowego samochodu nie była astronomiczna, o ofekty zapewne nie będziemy musieli się martwić.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Powiązane tematy: