Jego pierwszą inwestycją był zakup urządzenia spawalniczego o wartości 1 funta szterlinga. Produkcję rozpoczął od wykonania przyczepy samochodowej, za którą otrzymał 45 funtów. Wkrótce Bamford musiał opuścić swój garaż - właściciel nie aprobował pra-cy w niedzielę. Przeniósł warsztat do wozowni w okolicach Rocester, gdzie podejmował się różnych zajęć, jak spawanie, cięcie blachy itp. Przy współpracy swoich nielicznych, stopniowo przyjmowanych, pracowników projektował i wykonywał coraz bardziej wyrafinowane urządzenia. Logo firmy w dzisiejszym kształcie pojawiło się po raz pierwszy na hydraulicznej ładowarce JCB w 1953 roku. Pod przewodnictwem założyciela firma stale poszerzała asortyment i liczbę produkowanych maszyn i akcesoriów, których coraz więcej sprzedawano za granicą. W 1969 roku wyeksportowano ok. 50 proc. produkcji JCB, a w 1984 roku już ponad 64 proc.Obecnie brytyjska firma eksportuje swoje produk-ty do 140 krajów świata (ma też przedstawicielstwo w Polsce), posiada 9 fabryk na terenie Wielkiej Brytanii i dotatkowych 9 na terenie Europy, Singapuru i USA (fabrykę w Savannah otwarto w 2000 roku). Nie tylko wysoka jakość jest tajemnicą sukcesu firmy. Aby zwrócić uwagę na swoje produkty, w 1962 roku Bamford zaakceptował pomysł pracownika firmy - Noela Hoopera, aby podnosić koparko-ładowarki na "łyżkach". Za ten pomysł Hooper otrzymał od samego szefa nagrodę niebagatelną wówczas - 5 funtów szterlingów. Do dziś poka-zy tego typu są specjalnością fabrycznej drużyny demonstracyjnej. Potencjalni nabywcy zapraszani są na specjalny plac, gdzie z bezpiecznej odległości mogą oceniać możliwości maszyn. Mogą też sami zasiąść za "sterami", co jest proste, ale nie do końca...Sir Bamford odszedł na emeryturę z końcem 1974 roku, zastąpił go syn Anthony. Firma wciąż pozostaje wyłączną własnością rodziny Bamfordów.
Galeria zdjęć
Tańczące koparki Bamforda
Tańczące koparki Bamforda