Do rzeczy – jeśli chcesz, by twoje auto brzmiało tak, jakby pod jego maską pracował silnik V10, to wystarczy, byś do zapalniczki na desce rozdzielczej włożył pewne magiczne urządzenie, które w jakiś magiczny sposób podłącza się pod sprzęt audio w aucie (nie rozumiem, jak to działa) i sprawia, że wydobywają się z niego takie dźwięki, jakbyś miał pod maską dziesięciocylindrowy, 500-konny silnik.

Rewelacja!Nie uwierzycie, dopóki nie zobaczycie i nie usłyszycie.