Logo
WiadomościAktualnościTeraz także dla czworga

Teraz także dla czworga

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Pięć hydraulicznych siłowników, kilka zawiasów, elektryczna pompa i metalowy stelaż to w skrócie opis elementów różnicujących zwykłego Peugeota 307 od wersji CC. Receptę na przebojowe letnie auto znamy już od jesieni 2000 roku, kiedy to Francuzi zaskoczyli motoryzacyjny świat swoim "mini-Mercedesem SLK" o nazwie 206 CC.

Teraz także dla czworga
Zobacz galerię (7)
Auto Świat
Teraz także dla czworga

Sukces autka był tak duży, że fabryka nie nadążała z realizacją zamówień. Nie przeszkodził w tym nawet fakt, że zabranie czterech osób na pokład tego pojazdu to tylko możliwość teoretyczna i raczej nie- praktykowana (tylne siedzenie nadaje się raczej do przewożeniu bagażu niż osób). Teraz przyszedł czas na dalszy krok - CC na podwoziu kompaktowego 307. Coupé jest znacznie dłuższeOptycznie kompaktowe coupécabrio jednoznacznie przynależy do rodziny "trzystasiódemki". Jednak teraz sylwetka auta jest znacznie dynamiczniejsza. Przy takim samym rozstawie osi co w 5-drzwiowym hatchbacku wynoszącym 2,61 metra długość auta zwiększyła się do 4,34 metra. Jednocześnie dzięki obniżeniu zawieszenia i przedniej szybie pod mniejszym kątem samochód jest o 10 cm niższy (1,42 metra). Wszystko razem wygląda naprawdę bardzo ładnie. Mamy tylko jedno zastrzeżenie - przy takim ustawieniu ramy przedniej szyby (która oczywiście musi ochronić pasażerów w przypadku wywrotki) trudno będzie wsiąść do auta, nie nabijając sobie guza. W każdym razie podczas testów przyjrzymy się temu dokładniej - podobnie zresztą jak kulistej formie tylnej cześci dachu. Drugi rząd siedzeń w stosunku do hatchbacka jest przesunięty o 8 cm do przodu - nie należy się więc spodziewać specjalnie dużej przestrzeni. Jednak, by wyskoczyć z przyjaciółmi nad morze na weekend, z pewnością wystarczy. Mocno zmieniony kokpit podoba nam się już teraz - liczne metalowe wstawki dodają wnętrzu elegancji, a chromowane obwódki zegarów sportowego wyglądu. Plus za wyposażenieW standardowym 307 CC znajdziemy automatyczną klimatyzację, radioodtwarzacz z CD oraz kompletny zestaw bezpieczeństwa - ABS, ESP, awaryjne wspomaganie hamowania, cztery poduszki powietrzne, aktywne oparcia przednich siedzeń (mające ochronić pasażerów przed skutkami wywrócenia się auta). Jednak prawdziwy uwodzicielski aromat nowego Peugeota unosi się z chwilą, kiedy po 25 sekundach sztywny dach zniknie zupełnie w komorze bagażnika. Tę sztukę znamy już zresztą z mniejszej "206" oraz ze wspomnianego wcześniej luksusowego Mercedesa SLK. Centralny przełącznik steruje pracą wszystkich czterech bocznych szyb - lato przybywaj! Nawet jeśli przy okazji pojemność przestrzeni bagażowej zmniejszyła się z 340 do 204 litrów. Na początku w sprzedaży pojawią się dwie benzynowe wersje silnikowe - znany już motor 2.0 (136 KM) oraz nowa jednostka o mocy 177 KM. W pierwszym przypadku auto do osiągnięcia 100 km/h będzie potrzebowało 10,3 sekundy, maksymalna prędkość wynosi 207 km/h, a średnie spalanie ma się kształtować na poziomie 8,2 litra. Mocniejszy silnik, także dwulitrowy, ma zmienione kanały dolotowe i wylotowe oraz zmienną geometrię faz rozrządu. W efekcie "setkę" na predkościomierzu zobaczymy już po 9,5 sekundy, a maksymalnie samochodem rozpędzimy się do 228 km/h. Mimo tego auto będzie oszczędniejsze (średnie spalanie 8,8 litra). Na diesla przyjdzie nam jeszcze poczekać - podobnie jak na polską specyfikację.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: